Sasin poproszony został o komentarz do słów lidera PSL Władysława Kosiniaka-Kamysza, który w rozmowie z "Rzeczpospolitą" stwierdził, że "z politycznymi terrorystami się nie negocjuje".

Sasin "nie widzi" sejmików, w których PSL miałoby sprawować samodzielną władzę, więc decydując, że nie będzie współpracować z PiS, skazuje się na "całkowitą marginalizację". Zwłaszcza że, jak stwierdził, "taka możliwość koalicyjna stoi przed PSL".

Polacy wybrali. Obserwuj relację "Rzeczpospolitej"

Jacek Sasin zapewniał, że Prawo i Sprawiedliwość jest "otwarte i gotowe do rozmów" ze wszystkimi koalicjantami - i z PSL, i z bezpartyjnymi komitetami.

Polityk "z optymizmem" patrzy na wynik przyszłorocznych wyborów parlamentarnych w kontekście samorządowych. Jest zdania, że Prawo i Sprawiedliwość w 2019 roku osiągnie wynik powyżej 40 proc. - I to grubo - uważa.