W maju ubiegłego roku mężczyzna próbował spalić kukłę z wizerunkiem o. Tadeusza Rydzyka. Przedmiot został oblany benzyną, ale do podpalenia nie doszło, bo na miejscu interweniowała policja. Sprawca zdarzenia odpowie w tym miesiącu przed sądem za  „nieostrożne obchodzenie się z materiałem łatwo zapalnym”.

Zdaniem posłanki PiS Anny Sobeckiej, zdarzenie powinno być oceniane jako nienawiść na tle wyznaniowym. W związku z tym wysłała pismo do prokuratora okręgowego w Toruniu. 

"Trudno znaleźć racjonalne przesłanki dla zrozumienia dokonanej oceny prawnej i przyjętego w jej wyniku trybu postępowania. W sytuacji kiedy prokuratura oskarża za spalenie kukły anonimowego Żyda, lub natychmiast podejmuje działania w sprawie spalenia kukły z podobizną polityka (np. R.Petru), zakwalifikowanie opisanego wyżej działania lub raczej zaniechania nie sposób traktować inaczej jak tylko jako niedopełnienie obowiązków służbowych przez organy zobowiązane do stania na straży porządku prawnego i bezpieczeństwa obywateli" - napisała Sobecka.

"Rodzi się pytanie dlaczego nie zainteresowano się i tym w końcu czy zaistniała sytuacja nie została zrozumiana jako groźba karalna i czy nie wzbudziła ona obawy że może zostać spełniona? Dlaczego nikt nie chciał nawet poznać i ocenić prawnie motywów działania sprawcy? Te i inne pytania jakie rodzi opisane zdarzenie nie znajdują w mojej ocenie racjonalnej odpowiedzi" - czytamy dalej.

"Jako osobie wierzącej i praktykującej nie wystarcza mi słów aby opisać moje wzburzenie wynikające z faktu, iż z jednej strony w innych podobnych sprawach np. przy spaleniu kukły anonimowego Żyda czy polityka zapadają wyroki skazujące na bezwzględną karę pozbawienia wolności (co w pełni aprobuję), a z drugiej czyn tak haniebny skierowany przeciwko kapłanowi, Dyrektorowi radiowej rozgłośni katolickiej, dokonany w centrum miasta w godzinach szczytu kwalifikowany zostaje jako nieostrożne obchodzenie się z materiałem łatwo zapalnym. Ufam, że po przywołaniu powyższych faktów podzieli Pan moją opinię co do potrzeby wkroczenia do wskazanego postępowania przez prokuraturę" - przekazała posłanka PiS.