Szefernaker, gość dzisiejszego "Jeden na jeden" twierdzi, że obecny szef Rady Europejskiej znany jest ze swojego "pociągu do władzy i do propagandy" i wczoraj to udowodnił.
Jak mówił polityk PiS, wczorajsze powitanie Tuska na Dworcu Centralnym w Warszawie i spacer do prokuratury były urządzonym przez szefa RE spektaklem, a na taką "ściemę" Polacy "już się nie złapią".
- Wczoraj była sytuacja, w której pan przewodniczący próbował odwrócić uwagę, ale żyjemy w czasach, kiedy internet wszelkiego rodzaju ściemę wychwytuje - zapewnił Szefernaker. - Chociażby tych ochroniarzy, te limuzyny, które jechały za spacerującym po Warszawie Donaldem Tuskiem. Polacy już się na tę ściemę nie dadzą złapaćr.
Jego zdaniem Donald Tusk udaje "równego gościa", a nie pamięta, że wszyscy obywatele są równi wobec prawa. Zapewnił, że wczorajsze przesłuchanie "nie jest odcinkiem żadnej operacji", a Donald Tusk, mówiąc po wyjściu z prokuratury, że jest od rana na czczo, wykorzystał je do kolejnego etapu swojego spektaklu, czyli dla "picu i ściemy".
- Gdyby nie udawał i nie jeździł specjalnie pociągiem na przesłuchania, to by wiedział, że miliony Polaków, które jeżdżą koleją, zabierają kanapki. Jeżeli ktoś od czasu do czasu jeździ tylko dla picu i ściemy, mógł o tych kanapkach zapomnieć - mówił Szefernaker.