Grzegorz Schetyna po zjednoczeniu Platformy Obywatelskiej z Nowoczesną w Koalicję Obywatelską liczył na wielką premię w wyborach samorządowych. Premii za zjednoczenie nie ma. Chyba że za taką uznać powolne wchłonięcie Nowoczesnej. O druzgocącej porażce Koalicji Obywatelskiej również nie można powiedzieć, patrząc na wynik wyborów w miastach.
Ale utrata Dolnego Śląska, regionu Schetyny, jest dla PO prestiżową porażką. Również fakt, że PiS będzie rządzić na Śląsku samodzielnie, bo Wojciech Kałuża odszedł z Nowoczesnej, osłabia opozycję. Okazało się, że stworzona przez PO, PSL, SLD koalicja jest krucha. A agresywne ataki na radnego Kałużę, z drwieniem z jego wyglądu włącznie, pokazują tylko niemoc. Politycy PO zapowiadali nawet, że zgłoszą do prokuratury rzekome skorumpowanie radnego przez PiS, ale na samych zapowiedziach może się skończyć. Zwłaszcza że Koalicja Obywatelska na Podlasiu pokonała PiS podobnymi metodami, którymi partia Kaczyńskiego wygrała na Śląsku. Mimo że partia rządząca w wyborach samorządowych zdobyła większość w podlaskim sejmiku, jego przewodniczącym został nieoczekiwanie Karol Pilecki reprezentujący PO i Nowoczesną. W tajnym głosowaniu poparło go również dwóch radnych PiS. W tym wypadku opozycja o przekupstwie nie mówi.
Wydawało się, że opozycji paliwa dostarczy sprawa KNF, ale również w tym przypadku okazało się, że brak jej pomysłu na czytelne objaśnienie Polakom problemu i ugranie paru punktów w sondażach. PO zapowiada wprawdzie wniosek o odwołanie rządu, ale podobnie jak propozycja powołania komisji śledczej, jest on skazany na porażkę. A temat KNF powoli gaśnie przykryty przez PiS błyskawiczną nowelizacją ustawy o SN, która zapewne zakończy spór z KE.
Również nadzieja Schetyny, którą pokładał w Donaldzie Tusku, może okazać się płonna, jeśli szef Rady Europejskiej nie zdecyduje się na kandydowanie na prezydenta RP. Sondaże pokazują, że o włos, ale jednak przegrałby z Andrzejem Dudą.
Szansą Schetyny mogą być wybory do Parlamentu Europejskiego, które dla PiS, ugrupowania o wizerunku antyunijnym, mogą być trudne. Dzisiaj PO potrzebuje nowego planu, nowych wiarygodnych twarzy, konkurencyjnej wizji dla programów socjalnych PiS, bezpośrednio przemawiających do Polaków. Na samej totalnej krytyce PiS opozycja daleko nie zajedzie.