Rosyjski resort obrony przywrócił działający za czasów ZSRR główny zarząd wojskowo-polityczny. Rosyjskie media podają, że decyzję w tej sprawie podjął osobiście prezydent Władimir Putin. W rosyjskim resorcie obrony twierdzą, że funkcjonariusze zarządu mają przeciwdziałać "prowadzonej przeciwko Rosji cynicznej i otwartej wojnie informacyjnej".

W pierwszej kolejności zarząd ma zadbać o umysły żołnierzy, marynarzy i oficerów, ale  mają też "pracować z rosyjską młodzieżą". - Przeciwko Rosji prowadzona jest brutalna propaganda, bezczelnie używa się kłamstw w wielu kwestiach, nie jest przyjmowana do wiadomości nasza opinia. W dzisiejszych warunkach zmiana świadomości politycznej może doprowadzić do bardzo poważnych konsekwencji. Powinniśmy się bronić - mówi wiceminister obrony Rosji i jednocześnie szef powołanego zarządu gen. Andriej Kartapołow, cytowany przez agencję TASS. Kartapołow twierdzi, że chodzi o "obronę informacyjną rosyjskich sił zbrojnych".

- Powinno się przekonywać żołnierzy, że służenie ojczyźnie jest bardzo ważne i potrzebne - dodaje.