Reklama

NIK: Nieprawidłowości przy budowie Rail Baltica

Litwa, Łotwa i Estonia lepiej radzą sobie z budową Rail Baltica. U nas modernizacja się ślimaczy – twierdzi NIK.

Aktualizacja: 09.07.2019 10:15 Publikacja: 08.07.2019 19:08

NIK: Nieprawidłowości przy budowie Rail Baltica

Foto: Materiały PKP

Na modernizacji linii kolejowej Rail Baltica mają skorzystać podróżni, kierowcy i region. Jednak NIK alarmuje, że projekt ma poślizg, i doszło przy nim do działań niegospodarnych. A eksperci uważają, że w krajach nadbałtyckich prace posuwają się sprawnie, u nas – przeciwnie.

Zbędne wydatki

Polski odcinek Rail Baltica to 341 km trasy kolejowej z Warszawy przez Białystok, Ełk i Suwałki do granicy z Litwą w Trakiszkach. Dotąd ukończono prace na odcinku z Warszawy do Sadownego (66 km) i rozpoczęto je na kolejnym – z Sadownego do Czyżewa (35 km). Na pozostałych trwają prace projektowe. W połowie 2018 r. realizowano 99 projektów, a wartość zawartych umów wyniosła 2,5 mld zł.

Czytaj także: Ważny rok dla Rail Baltica

Według NIK zaawansowanie byłoby lepsze, gdyby nie nieprawidłowości. Główny zarzut: brak spójnej koncepcji modernizacji całości E75 na etapie przygotowywania inwestycji – przez co powtarzano część prac. Trzykrotnie zlecano opracowanie dokumentacji przedprojektowej dla odcinka Ełk–Trakiszki. „Były to działania nierzetelne, a w efekcie niegospodarne" – uważa Izba.

– Wydano 190 tys. zł na wykonanie kolejnego opracowania w postaci wariantu dodatkowego, choć pierwotne opracowanie z 2015 r. zawierało wariant realizacji inwestycji zgodny w wymogami dla europejskich korytarzy transportowych – mówi prezes NIK Krzysztof Kwiatkowski.

Reklama
Reklama

Podpisując w 2017 r. umowę na kolejne opracowanie dokumentacji przedprojektowej, spółka zaciągnęła 2 mln 600 tys. zł zobowiązania – wytyka raport. NIK krytykuje też podwójne zlecenie opracowania inwentaryzacji przyrodniczej, co zwiększyło koszty o 114 tys. zł. Kolejowa spółka zaznacza, że część linii Rail Baltica już zmodernizowała. – Zakończyły się już zasadnicze prace na odcinku Warszawa-Rembertów–Tłuszcz (Sadowne). Roboty za 1,3 mld zł objęły stacje, przystanki i modernizację linii – wylicza Mirosław Siemieniec, rzecznik PKP Polskie Linie Kolejowe SA. Trwają – jak mówi – prace na odcinku Sadowne–Czyżew, a od marca podróżni korzystają z nowych peronów na stacjach i przystankach. – Pociągi jadą nowym torem i nowym 300-metrowym mostem na Bugu – mówi rzecznik.

W marcu ogłoszono przetarg na modernizację trasy Czyżew–Białystok, ostatniego odcinka na linii z Warszawy do stolicy Podlasia. Roboty ruszą w przyszłym roku, potrwają do 2022 r. – Wtedy, po odbiorach, pociągi będą mogły jeździć z prędkością do 200 km/h – mówi rzecznik.

Opracowywana jest dokumentacja projektowa robót na odcinku Białystok–Ełk. A dla projektu „Prace na linii E75 na odcinku Białystok–Ełk–Suwałki–Trakiszki – etap II odcinek Ełk–Trakiszki" opracowywana jest dokumentacja przedprojektowa. „Analizowane są różne warianty inwestycji, m.in. prędkości 160 km/h; 200 km/h; 250km/h".

Polska w ogonie

Dziś prace są najbardziej zaawansowane na Litwie, gdzie myśli się o zakończeniu inwestycji. W maju Estonia ogłosiła wstępny rozkład jazdy i ceny biletów, a w lipcu Łotwa opublikowała harmonogram budowy nowego węzła kolejowego w Rydze. Władze Helsinek planują budowę tunelu podmorskiego do estońskiego Tallina. Powstałaby pierwsza dwunarodowa metropolia – Tallsinki. Będzie to najdłuższy tunel podmorski na świecie (50-80 km pod wodą). W kwietniu wiceminister Andrzej Bittel zapewnił, że zakończymy swoją część trasy na czas.

Jakub Majewski, prezes Fundacji ProKolej, zauważa: – Niestety, Polska była dotychczas hamulcowym tego projektu. W krajach nadbałtyckich stworzono spółkę, która koordynuje całość prac i obecnie są na etapie zlecania projektowania. Polska do tej spółki nie przystąpiła, uznając, że temat nie jest dla nas priorytetowy, i zrealizujemy go przy okazji standardowej modernizacji sieci kolejowej – mówi Majewski. Efekt? W krajach nadbałtyckich prace posuwają się sprawnie, u nas przeciwnie.

– Z trudem i nie w pełni zmodernizowaliśmy pierwszy odcinek wylotowy z Warszawy i w bieżącej perspektywie budżetowej UE planowaliśmy doprowadzić modernizację do Białegostoku. Szanse na to jednak maleją wraz z przekładanymi po raz kolejny przetargami. A od Białegostoku do granicy litewskiej pozostanie niemal 200 km linii o niskich parametrach, w części niezelektryfikowanych. Cóż z tego, że nasi sąsiedzi będą mieli nowoczesną linię, jeśli w Polsce trafi ona w pustkę – mówi Majewski. Uważa, że należałoby rozważyć zmianę przebiegu linii na odcinku od Tłuszcza do Ełku i dalej granicy w Trakiszkach. – Bo jeśli nawet zmodernizujemy kiedyś odcinek za Białymstokiem, to on zawsze będzie jak nieco poprawiona kręta linia lokalna, a nie infrastruktura projektowana z myślą o dużych prędkościach.

Reklama
Reklama

– Tymczasem jedna z tzw. szprych Centralnego Portu Komunikacyjnego to szlak łączący stolicę z Ostrołęką i dalej Mazurami. Ta linia powinna być polską Rail Balticą, ponieważ idealnie trafia w potrzeby krajowe i międzynarodowe. Warto to wykorzystać podczas negocjacji odnośnie do ustalania kolejnych budżetów kolejowych UE.

współpraca Iwona Trusewicz

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Zadośćuczynienie dla polskich ofiar wojny. Co proponowały Niemcy?
Polityka
Karol Nawrocki zawetował ustawę, za którą głosował Jarosław Kaczyński
Polityka
Marcin Przydacz o zadośćuczynieniach od Niemiec: Donald Tusk chce przyjmować na siebie odpowiedzialność
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Polityka
Donald Tusk zapowiada ponowne przyjęcie ustawy o rynku kryptowalut. „Szansa dla prezydenta”
Materiał Promocyjny
Nowa era budownictwa: roboty w służbie ludzi i środowiska
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama