Rosyjski dziennik Wiedomosti podaje, że optymizm mieszkańców Krymu "znacząco zmalał". Gazeta powołuje się na sondaż Instytutu Socjologii Rosyjskiej Akademii Nauk. Sondaż miał zostać przeprowadzony jeszcze latem 2017 roku, ale jego wyniki w RAN ujawnia dopiero teraz. Autor przeprowadzonych na Krymie badań Władimir Mukomel twierdzi, że oczekiwania mieszkańców Krymu nie zostały spełnione.

Mieszkańcy nielegalnie anektowanego w 2014 roku przez Rosję półwyspu najbardziej narzekają na rosnące ceny, korupcję, pogorszenie poziomu życia i na przysłanych z Rosji urzędników. Najbardziej zyskali urzędnicy, pracownicy sektora budżetowego oraz emeryci. Mukomel twierdzi, że ich dochód "znacząco wzrósł". Tymczasem poziom życia ludzi, nie związanych z sektorem państwowym "znacząco się pogorszył".

Jednym z najważniejszych problemów mieszkańców Krymu jest korupcja. Dziennik, powołując się na badania twierdzi, że w porównaniu z tym co było "za czasów ukraińskich" korupcja wzrosła. Mieszkańcy anektowanego półwyspu twierdzą, że urzędnicy rosyjscy dążą do przejęcia całkowitej kontroli nad biznesem i czerpią zyski z korupcji.