Reklama

Dlaczego Władimir Putin udał się na Bliski Wschód?

Kreml milczy w sprawie konfliktu irańsko-amerykańskiego, a w międzyczasie rozszerza swoje wpływy na świecie.

Aktualizacja: 09.01.2020 10:56 Publikacja: 08.01.2020 19:09

Dlaczego Władimir Putin udał się na Bliski Wschód?

Foto: AFP

Po nocnej bożonarodzeniowej liturgii we wtorek w Petersburgu prezydent Rosji Władimir Putin niespodziewanie udał się prosto do Damaszku. Gdy cały świat oczekiwał na wybuch wielkiej wojny na Bliskim Wschodzie, gospodarz Kremla – jak wynika ze zdjęć rosyjskich agencji prasowych – uśmiechnięty ściskał dłoń Baszara al-Asada w siedzibie rosyjskiego dowództwa w Syrii.

Syryjski przywódca łamanym rosyjskim dziękował Putinowi za wsparcie. W końcu bez obecności rosyjskich bombowców jego rządy skończyłyby się prawdopodobnie jeszcze w 2015 roku. Razem odwiedzili później największy w mieście meczet Umajjadów. Następnie rosyjski przywódca już sam udał się do cerkwi Świętej Matki Boskiej i porozmawiał tam z patriarchą antiocheńskim, który popiera Rosyjską Cerkiew Prawosławną w sporze z Konstantynopolem dotyczącym Cerkwi ukraińskiej. Na koniec syryjskiej podróży Kreml wydał komunikat, w którym nie było ani słowa o irańsko-amerykańskim konflikcie, a przecież Sulejmani był uważany za jednego z głównych sojuszników Moskwy na Bliskim Wschodzie. Dotychczas zresztą Putin nie zabrał głosu w tej sprawie. Część rosyjskich analityków uważa nawet, że zabity przez Amerykanów irański generał osobiście przekonał rosyjskiego prezydenta do rozpoczęcia operacji w Syrii.

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Materiał Promocyjny
UltraGrip Performance 3 wyznacza nowy standard w swojej klasie
Polityka
„Rzecz w tym”: w PiS nie ma klimatu stypy, ale też nie ma hurraoptymizmu
Polityka
Dwaj posłowie PIS zawieszeni „decyzją Jarosława Kaczyńskiego”. W tle sprawa gruntu
Polityka
Jacek Sasin skrytykował Sławomira Mentzena, ale w jednym przyznał mu rację. „Też bym się nie podpisał”
Materiał Promocyjny
Stacje ładowania dla ciężarówek pilnie potrzebne
Polityka
Niemałe koszty i wielki niedosyt. Słony rachunek za komisję ds. wpływów
Materiał Promocyjny
Prawnik 4.0 – AI, LegalTech, dane w codziennej praktyce
Reklama
Reklama