Zjednoczenie Narodowe, które było typowane na zdecydowane zwycięzcę w wyborach regionalnych w zeszłym miesiącu, okazał się bezsilny po tym, jak nie udało mu się wygrać w żadnym z 13 regionów.

Wyniki postawiły pod znakiem zapytania strategię Marine Le Pen, która próbowała odświeżyć wizerunek swojej partii i pozycjonować ją jako bardziej mainstreamową siłę prawicową.

Na kongresie partii członkowie w niedzielę zdecydowanie opowiedzieli się za swoją liderką. W głosowaniu internetowym i korespondencyjnym Le Pen uzyskała 98,35 proc. głosów.

25-letni Jordan Bardella został w niedzielę mianowany "pierwszym wiceprzewodniczącym", co pozwoli mu zastąpić Le Pen na czele partii podczas jej kampanii prezydenckiej.

Sondaże wskazują, że wybory sprowadzą się do kolejnego pojedynku między Le Pen a prezydentem Emmanuelem Macronem, który w drugiej turze wyborów w 2017 roku pokonał antyimigracyjną kandydatkę.