Rzecznik brytyjskiego premiera podkreślił, że jakakolwiek kwestia związana z wywiadem jest sprawą Pałacu Buckingham.

- W sposób oczywisty to sprawa Pałacu - powiedział rzecznik Johnsona pytany o wypowiedzi Meghan Markle, która stwierdziła m.in. że jako członkini rodziny królewskiej miała myśli samobójcze, nie była w stanie uzyskać pomocy mimo złego stanu psychicznego, a ktoś z rodziny królewskiej miał wyrażać obawy jak ciemną skórę będzie mieć jej dziecko.

W kontekście tych ostatnich słów rzecznik Johnsona stwierdził, że premier mówił już wcześniej, iż w Wielkiej Brytanii nie ma miejsca na rasizm.

- Mówił to przy wielu okazjach - dodał.