Minister rolnictwa: Zawierzyłem PiS, partia wydawała się prawicowa

- PiS, partia, której zawierzyłem, partia, która wydawała się prawicowa (...). Ta partia wpisuje się w wojnę ideologiczną, która się toczy w Europie (...), która ze zwierzęcia robi boga i dehumanizuje człowieka - mówił w radiu Wnet minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski.

Aktualizacja: 24.09.2020 12:47 Publikacja: 24.09.2020 12:31

Minister rolnictwa: Zawierzyłem PiS, partia wydawała się prawicowa

Foto: Fotorzepa/ Jerzy Dudek

Ardanowski, jeden z posłów PiS, który zagłosował w Sejmie - wbrew kierownictwu PiS - przeciwko tzw. Piątce dla zwierząt, czyli nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt zakazującej hodowli zwierząt futerkowych i eksportu mięsa pochodzącego z uboju rytualnego podkreślił, że ustawa ta "nie była z nim konsultowana".

W kontekście swojego prawdopodobnego odejścia z rządu w związku m.in. z głosowaniem nad tą ustawą, Ardanowski odparł, że "bycie ministrem to pewien etap w życiu, gdzie człowiek podejmuje przerastające go czasem zadania i musi być gotowy odejść, gdy zmieni się koncepcja rządu".

Ardanowski podkreślił, że z PIS związał się ponieważ "bracia Kaczyński mieli zbieżną z jego myśleniem wizję Polski, która jest jest silna na arenie międzynarodowej, solidarna, ale też oparta o tradycyjne wartości: konserwatyzm, poszanowanie własności". Tymczasem - jak mówił - w sprawie "Piątki dla zwierząt" "doszło do jakiegoś absolutnie egzotycznego sojuszu (…) Prawa i Sprawiedliwości oraz Lewicy".

Minister ostrzegł też, że "Piątka dla zwierząt" ma "wiele wad". - Konsekwencje tej ustawy będą się wlekły latami w sądach. Ci którzy ją stworzyli będą się jeszcze mocno wstydzić tej ustawy - ostrzegł.

Ardanowski przestrzega, że po wejściu ustawy w życie "albo zbankrutuje branża drobiarzy albo będziemy musieli więcej za drób zapłacić" oraz, że producenci mięsa, dotychczas eksportujący mięso pochodzące z uboju rytualnego nie znajdą innych nowych rynków na świecie, ponieważ ich nie ma.

Ardanowski stwierdził też, że w Sejmie ma zamiar "nadal zajmować się problemami polskiej wsi".

Ardanowski, jeden z posłów PiS, który zagłosował w Sejmie - wbrew kierownictwu PiS - przeciwko tzw. Piątce dla zwierząt, czyli nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt zakazującej hodowli zwierząt futerkowych i eksportu mięsa pochodzącego z uboju rytualnego podkreślił, że ustawa ta "nie była z nim konsultowana".

W kontekście swojego prawdopodobnego odejścia z rządu w związku m.in. z głosowaniem nad tą ustawą, Ardanowski odparł, że "bycie ministrem to pewien etap w życiu, gdzie człowiek podejmuje przerastające go czasem zadania i musi być gotowy odejść, gdy zmieni się koncepcja rządu".

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Prezydent Andrzej Duda ułaskawił agentów CBA skazanych w aferze gruntowej
Polityka
Jacek Kucharczyk: Nie spodziewałem się na listach KO Hanny Gronkiewicz-Waltz
Polityka
Po słowach Sikorskiego Kaczyński ostrzega przed utratą przez Polskę suwerenności
Polityka
Exposé Radosława Sikorskiego w Sejmie. Szef MSZ: Znaki na niebie i ziemi zwiastują nadzwyczajne wydarzenia
Polityka
Afera zegarkowa w MON. Dyrektor pisała: "Taki sobie wybrałam"