Premier: Państwo pomoże przedsiębiorcom w walce z turbulencjami gospodarczymi

- Wiemy, że ta epidemia dotknie także zdrowia naszej gospodarki. Prezentujemy plan, który ma zapobiec utracie miejsc pracy i bankructwom - powiedział premier Mateusz Morawiecki. Ocenił, że czekają nas "trudne miesiące", które będą "testem naszej solidarności". - Przed nami czas próby - dodał.

Aktualizacja: 18.03.2020 17:58 Publikacja: 18.03.2020 13:34

Mateusz Morawiecki

Mateusz Morawiecki

Foto: Fotorzepa, Jakub Czermiński

Wcześniej w środę premier Mateusz Morawiecki na wspólnej z prezydentem Andrzejem Dudą konferencji prasowej zaprezentował pakiet osłonowy dla firm i gospodarki przygotowany w związku z epidemią koronawirusa.

Plan zakłada m.in. przejęcie przez państwo finansowania 40 proc. wynagrodzeń pracowników w firmach z problemami (o ile nie będzie w nich zwolnień), jednorazowe świadczenie w wysokości ok. 2 tys. zł dla samozatrudnionych i osób na umowach zlecenia i o dzieło w sytuacji spadku ich dochodów, przesunięcie terminu składania deklaracji PIT na koniec czerwca, odroczenie płatności składek ZUS dla przedsiębiorców.

Premier zapowiedział też powołanie Funduszu Inwestycji Publicznych o wartości 30 mld zł celem pobudzenia gospodarki poprzez inwestycje publiczne w infrastrukturę, drogi, szpitale, szkoły, cyfryzację, energetykę, biotechnologię. Projekty odpowiednich ustaw mają zostać przygotowane.

Morawiecki: Potrzebujemy nadzwyczajnych działań

- Wiemy już z całą pewnością, że ta epidemia dotknie nie tylko naszego zdrowia, ale wpłynie też na zdrowie gospodarki i na to, jak gospodarka funkcjonuje - powiedział premier Mateusz Morawiecki w środę po południu na kolejnej konferencji prasowej, podczas której towarzyszył mu m.in. prezes NBP Adam Glapiński.

- Prezentujemy dzisiaj odważny, ale i rozważny plan, który ma zapobiec przede wszystkim utracie miejsc pracy, bankructwom tam, gdzie jest to możliwe, zamykaniu zakładów, zmniejszaniu obrotów firm, zmniejszaniu przychodów przedsiębiorców - oświadczył. Dodał, że intencją władz jest, by plan służył polskim pracownikom i jednocześnie "wiązał poszargane powiązania gospodarcze, które w oparciu o zaufanie tworzą krwioobieg całej gospodarki w normalnych czasach".

- Dzisiaj jednak nie mamy takich normalnych czasów, potrzebujemy nadzwyczajnych działań - ocenił.

Premier mówił, że koronawirus rozprzestrzenia się po całym świecie i pustoszy bardzo wiele krajów, wpływa na służbę zdrowia i na gospodarkę. - Polscy przedsiębiorcy i pracownicy muszą się w tym odnaleźć - zaznaczył dodając, że państwo polskie pomoże przedsiębiorcom w walce z gospodarczymi turbulencjami.

Morawiecki oświadczył, że niedawne prognozy gospodarcze stały się nieaktualne, zmieniły się na gorsze. - Prezentujemy plan na najbliższych kilka miesięcy - dwa, trzy, cztery krytyczne miesiące, w czasie których - mamy nadzieję - epidemia zacznie ustępować, zacznie zmniejszać swój zasięg, że będziemy mogli wracać do normalności - powiedział.

"Wszyscy jedziemy na jednym wózku"

- Musimy radzić sobie w tych okolicznościach, w jakich jesteśmy - mówił szef rządu, oceniając przedstawiany przez siebie plan działań jako "najbardziej kompleksowy, jaki jest niezbędny", który ma "zmniejszyć negatywny wpływ koronawirusa na gospodarkę, a przede wszystkim na społeczeństwo". Zdaniem Morawieckiego, sytuacja w związku z koronawirusem to "być może najpoważniejsza próba, z jaką mierzymy się w XXI wieku".

- Drodzy przedsiębiorcy, wszyscy jedziemy na jednym wózku. Dbajcie o swoich pracowników - apelował premier. Ocenił, że w walce z gospodarczymi skutkami epidemii pomoże stan gospodarki polskiej, "który jest dobry i bardzo solidny".

Trzy części, 212 mld zł

Szef rządu mówił, że przedstawiana "tarcza antykryzysowa" składa się "z bardzo dużego zastrzyku finansowego", a całość programu to ok. 212 mld zł. Plan, kontynuował Morawiecki, składa się z trzech części "patrząc z perspektywy finansowej".

Pierwsza zakłada zaangażowanie dodatkowych środków budżetowych w wysokości ok. 70 mld zł, druga - działania o charakterze wsparcia gwarancyjnego, kredytowego i bezpośredniego wsparcia finansowego dla przedsiębiorców, trzecia - działania płynnościowe, kapitałowe i regulacyjne "by utrzymać stabilność systemu finansowego".

- Filar pierwszy: chcemy zadbać o miejsca pracy. Chcemy pomóc przedsiębiorcom w utrzymaniu miejsc pracy poprzez bezpośrednie wsparcie z budżetu dla zapewnienia części finansowania wynagrodzeń pracowników - deklarował Morawiecki. Poinformował, że plan przewiduje dopłaty do każdego miejsca pracy, które będzie zagrożone, według pewnych określonych kryteriów, w wysokości do 40 proc. średniego krajowego wynagrodzenia.

Osobom samozatrudnionym, osobom na umowach cywilno-prawnych, umowach zlecenie, umowach o dzieło rząd chce "w najbliższych miesiącach zaproponować przynajmniej 80 proc. minimalnego wynagrodzenia".

Trzeci element pierwszej części planu dotyczy kontynuacji zasiłku opiekuńczego jeśli władze zdecydują się na przedłużenie przerwy w szkołach, żłobkach i przedszkolach. - Poinformujemy o tym najpóźniej na początku przyszłego tygodnia lub w weekend, ta decyzja jeszcze nie zapadła, zbieramy dane dotyczące nowych zachorowań i te decyzje będziemy podejmować. W przypadku jednak, jeśli przedłużenie nastąpi, będziemy gotowi, żeby podstawić finansowanie na zrekompensowanie zasiłków opiekuńczych dla osób, które muszą pozostać w domu - oświadczył premier.

Odroczenie płatności ZUS, gwarancje, mikropożyczki

Drugi filar planu, mówił premier, jest przeznaczony dla przedsiębiorców. - Mamy szereg propozycji, również gwarancyjnych, przejęcie płatności rat leasingu operacyjnego dla sektora transportowego, ale też coś bardzo oczekiwanego przez sektor małych i średnich przedsiębiorstw - wynegocjowaliśmy z Unią Europejską podniesienie klauzuli de minimis i Bank Gospodarstwa Krajowego będzie gwarantował podniesione kredyty według kryterium de minimis do wysokości 80 proc., a to spowoduje, że bardzo wielu przedsiębiorców będzie mogło skorzystać z szybkiej i taniej pożyczki na dłuższy okres, by zapewnić sobie płynność w tym trudnym okresie - powiedział Morawiecki.

Dodał, że elementem planu będzie propozycja mikropożyczek dla małych, najmniejszych przedsiębiorstw do 5 tys. zł ze specjalnie do tego utworzonego funduszu.

- W tym filarze angażujemy 73-74 mld zł na finansowanie przedsiębiorstw, na rolowanie rat kredytów - mówił premier.

- W ramach tego filara chcemy zaproponować także odroczenie płatności ZUS do czerwca, a później również - jeśli ktoś będzie wnioskował o odroczenie zapłaty - przełożenie tego na zapłatę ratalną, przy czym nie będzie tutaj stosowana opłata prolongacyjna - poinformował szef rządu.

Według planu firmy mają mieć możliwość odliczenia w przyszłym roku w ramach podatku CIT poniesionej w bieżącym roku potencjalnej straty.

Dodatkowe środki na służbę zdrowia

Trzeci filar pakietu antykryzysowego zakłada przeznaczenie dodatkowych środków (7,5 mld zł) na ochronę zdrowia. Pieniądze miałyby zostać przeznaczone na finansowanie infrastruktury medycznej oraz finansowanie działań w ramach powstrzymywania epidemii koronawirusa.

- To zapłata za funkcjonowanie jednoimiennych szpitali zakaźnych, które tworzymy na okoliczność rozwoju koronawirusa, bo jesteśmy przestrzegani przez epidemiologów i jako jedni z pierwszych w Europie, jeśli nie pierwsi, zaproponowaliśmy tak bardzo kompleksowy pakiet odpowiedzi na rozprzestrzenianie się tej choroby - powiedział Morawiecki.

Zadeklarował, że na zapewnienie bezpieczeństwa personelowi medycznemu "przeznaczymy tyle pieniędzy, ile trzeba" na materiały ochronne, w tym środki dezynfekcyjne, maseczki i fartuchy ochronne.

"Żeby była większa skłonność instytucji finansowych do zasilania w kapitał"

Kolejny element planu dotyczy stabilności sektora finansowego. - Oferujmy instrumenty bardzo specjalistyczne, takie, którymi się posługuje Europejski Bank Centralny od wielu lat. To między innymi operacje LTRO czy REPO, czy takie instrumenty, które wiążą wymogi kapitałowe lub instrumenty z zakresu polityki monetarnej ze zdolnością do uwolnienia kapitału, ze zwiększeniem płynności na rynku bankowym, na rynku kapitałowym po to żeby była większa skłonność instytucji finansowych do zasilania przedsiębiorców i osób indywidualnych w kapitał, w kredyt - powiedział premier. Wspomniał w tym kontekście m.in. o obniżce o 50 punktów bazowych stopy referencyjnej.

30 mld zł na fundusz inwestycji publicznych

Piąty filar planu jest związany z inwestycjami. - W czasach kryzysowych, jakie się zbliżają, a na dobrą sprawę niestety nadeszły już, tylko nie widzimy tego jeszcze we wskaźnikach, ale czujemy to wokół nas, w takich czasach przedsiębiorcy inwestują mniej, czasami powstrzymują się od inwestycji zupełnie - mówił premier.

Dodał, że w takich czasach "naturalne jest wejście z impulsem keynesowskim ze strony państwa, impulsem inwestycyjnym, inwestycji publicznych".

- I my taki fundusz inwestycji publicznych tworzymy. To będzie fundusz do wysokości 30 mld zł. Dodatkowe pieniądze, kolejne, oprócz tych, które do tej pory były zaplanowane i były wykorzystane na drogi samorządowe, gminne, mosty, infrastrukturę cyfrową, unowocześnienie infrastruktury szkolnej, na politykę klimatyczną, na czyste powietrze i wszelkie inne cele, które będą niezbędne po to, żeby pomóc też polskim małym i średnim przedsiębiorcom - oświadczył.

"Nie zawahamy się użyć wszelkich sił i środków"

- Przed nami czas zmian, przełomów, prób. To jest zawsze trudny czas. Mam jednak głęboką nadzieję i żywię bardzo mocne przekonanie, że wraz z końcem jednej epoki niedługo będziemy widzieli promyk nadziei, bardzo szybko, na odbudowę gospodarki po koronawirusie. Za jej kształt odpowiadamy wszyscy razem. Państwo polskie zrobi wszystko, co jest potrzebne, żeby zachować jak najwięcej miejsc pracy, pomóc naszym przedsiębiorcom i nie zawahamy się użyć wszelkich naszych sił i środków, naszego budżetu, naszej płynności, naszego kapitału po to, żeby polskie społeczeństwo i polska gospodarka przetrwały tę straszną epidemię w najlepszy możliwy sposób - oświadczył Mateusz Morawiecki.

Wcześniej w środę premier Mateusz Morawiecki na wspólnej z prezydentem Andrzejem Dudą konferencji prasowej zaprezentował pakiet osłonowy dla firm i gospodarki przygotowany w związku z epidemią koronawirusa.

Plan zakłada m.in. przejęcie przez państwo finansowania 40 proc. wynagrodzeń pracowników w firmach z problemami (o ile nie będzie w nich zwolnień), jednorazowe świadczenie w wysokości ok. 2 tys. zł dla samozatrudnionych i osób na umowach zlecenia i o dzieło w sytuacji spadku ich dochodów, przesunięcie terminu składania deklaracji PIT na koniec czerwca, odroczenie płatności składek ZUS dla przedsiębiorców.

Pozostało 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Mariusz Kamiński z zarzutami, Michał Szczerba wzburzony
Polityka
Andrzej Duda spotkał się z Donaldem Trumpem. Donald Tusk: wybieramy różnych rozmówców
Polityka
Cimoszewicz: Miałem wrażenie, że Donald Trump zapomniał nazwiska Andrzeja Dudy
Polityka
Maciej Wąsik w prokuraturze. "Nie przyjąłem do wiadomości zarzutów"
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Polityka
Gen. Roman Polko: Donald Trump znów prezydentem USA? Nie mam obaw