Sędziowie zaangażowani w internetowy hejt umawiali się na przekazywanie pieniędzy Emilii, która organizowała akcję oczerniania osób krytykujących reformy Zbigniewa Ziobry - ujawniła dwa dni temu „GW”. Gazeta opisała czat Emilii z gliwickim sędzią Arkadiuszem Cichockim, który wtedy był prezesem Sądu Okręgowego w Gliwicach. ”Podajesz tylko kwotę. Polska jest tego warta" - miał napisać Cichocki do hejterki Emi.
Cichocki był prezesem do marca 2019 r. Podał się do dymisji po tym, jak Emilia w internecie opublikowała fotografię, na której widać było nagie, męskie ciało. Zdjęcie podpisała „Sędzia GLIWICE Arkadiusz Cichocki”. Choć po kilkudziesięciu minutach zostało ono skasowane, Cichocki złożył zawiadomienie do prokuratury w sprawie nękania go. Co ciekawe, choć sprawy o stalking są prowadzone przez prokuratury rejonowe, zawiadomienie Cichockiego trafiło do Prokuratury Regionalnej w Katowicach.