Andruszkiewicz: Z TVN spotkam się w sądzie

Jeszcze w tym tygodniu wystąpię na drogę prawną wobec redakcji i osób, które podały nieprawdziwe informacje, iż "sfałszowałem podpisy" - zapowiedział na Twitterze Adam Andruszkiewicz, wiceminister cyfryzacji, po emisji programu "Superwizjer" TVN na jego temat.

Aktualizacja: 11.02.2019 14:55 Publikacja: 11.02.2019 14:49

Andruszkiewicz: Z TVN spotkam się w sądzie

Foto: tv.rp.pl

Według prokuratury prawie 300 podpisów na listach poparcia Młodzieży Wszechpolskiej w wyborach samorządowych w 2014 roku zostało sfałszowanych. Adam Andruszkiewicz, który był wówczas szefem MW, miał wiedzieć o fałszerstwach, a nawet dokonywać ich osobiście - ustalili reporterzy "Superwizjera" TVN.

Dowiedz się więcej: "Superwizjer": Adam Andruszkiewicz fałszował podpisy

Dziennikarze TVN dotarli do świadków i dokumentów prokuratury, które obciążają ówczesnego szefa Młodzieży Wszechpolskiej, a obecnie wiceministra cyfryzacji. Akta sprawy liczą ponad 30 tomów. 90 proc. z około 400 podpisów jest sfałszowanych. Zarzuty dostały dwie osoby. Według jednego z podejrzanych Adam Andruszkiewicz również miał osobiście podrabiać podpisy, a wręcz kierować tym procederem.

Sam Andruszkiewicz zaprzecza. - Ja w tej sprawie nie mam żadnego statusu. Nie jestem świadkiem, ani oskarżonym, ani podejrzanym - stwierdził Andruszkiewicz w "Superwizjerze".

W niedzielę wiceminister dodał na Facebooku, że "nigdy nie fałszował, ani nie kazał fałszować podpisów". - Nigdy nie wpływałem na przebieg opisanego postępowania prokuratorskiego, nie przedstawiono mi również żadnych zarzutów w tej sprawie - stwierdził.

Dzień później Andruszkiewicz zapowiedział, że "jeszcze w tym tygodniu wystąpi na drogę prawną wobec redakcji i osób, które podały nieprawdziwe informacje, iż "sfałszował podpisy".

"Z redakcją TVN również spotkamy się w sądzie. Żadne partie czy media nie mają prawa wydawać wyroków, manipulując i dokonując publicznego linczu!" - stwierdził na Twitterze.

Dymisji wiceministra cyfryzacji domaga się Platforma Obywatelska.

Według prokuratury prawie 300 podpisów na listach poparcia Młodzieży Wszechpolskiej w wyborach samorządowych w 2014 roku zostało sfałszowanych. Adam Andruszkiewicz, który był wówczas szefem MW, miał wiedzieć o fałszerstwach, a nawet dokonywać ich osobiście - ustalili reporterzy "Superwizjera" TVN.

Dowiedz się więcej: "Superwizjer": Adam Andruszkiewicz fałszował podpisy

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Koniec epoki Leszka Millera. Nie znajdzie się na listach do europarlamentu
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Polityka
Polexit. Bryłka: Zagłosowałabym za wyjściem Polski z UE
Polityka
"To nie jest prawda". Bosak odpowiada na zarzut ambasadora Izraela
Polityka
Wybory samorządowe 2024. Kto wygra w Krakowie? Nowy sondaż wskazuje na rolę wyborców PiS
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Polityka
Małgorzata Wassermann poparła pośrednio kandydata PO w Krakowie