Broko Stefanovic, lider niewielkiego ugrupowania Serbska Lewica został zaatakowany przez grupę ubranych na czarno mężczyzn 23 listopada w mieście Kruševac. Stefanovic został przez nich pobity metalowym prętem.
Uczestnicy sobotniej demonstracji protestowali przeciwko temu aktowi przemocy.
Prezydent Vucic zapewnił, że napastnicy zostali aresztowani wkrótce po napaści, ale opozycja oskarża prezydenta o to, że jego partia, Serbska Partia Postępowa, ma związki z napastnikami. Partia rządząca krajem odrzuca te oskarżenia.
Branislav Trifunovic, aktor i jeden z liderów protestu przekonywał w czasie demonstracji, że jej uczestnicy muszą "krzyczeć głośno przeciwko temu odrażającemu reżimowi".
Burmistrz Belgradu, Dragan Djilas, lider Sojuszu dla Serbii, określił protest, do którego wzywał jako "zgromadzenie obywateli przeciwko autorytarnym rządom".