- Obiecałem wszystkim w swojej partii, że będzie referendum wszystkich członków partii, bezprecedensowe jeżeli chodzi o polską scenę polityczną – z kim pójdziemy, czy sami w wyborach do parlamentu. Tak się rządzi partia demokratyczna, która jest 3 lata poza Sejmem – zapowiedział szef SLD.

- SLD w wyborach na pewno pójdzie w formie podmiotowej, a nie jako przystawka do kogokolwiek. Moim marzeniem zawsze było i jest, żeby integrować lewicę. Dlatego startowaliśmy do wyborów samorządowych pod szyldem SLD-Lewica Razem. Jeżeliby się udało dogadać porozumienie z panem Zandbergiem, zarządem partii Razem, z Zielonymi oraz środowiskiem pana Biedronia, będę bardzo zadowolony - dodał Czarzasty.

- Jeżeli się nie stworzy koalicji z partiami lewicowymi, bliskie jest mi myślenie premiera Cimoszewicza, żeby stworzyć koalicję na równych prawach razem z PSL-em i innymi podmiotami, które pod hasłem obrony Polski w Europie pójdzie w wyborach europejskich. Co będzie dalej? Zobaczymy - mówił szef Sojuszu.

Czarzasty zapowiedział, że 15 grudnia Rada Krajowa SLD podejmie uchwałę zwołującą konwencję partii, "która zdecyduje, w jakiej formie pójdziemy do wyborów euro i po drugie".