Były szef KNF Marek Chrzanowski, którego dymisję przyjął wczoraj premier Morawiecki w wyniku afery ujawnionej przez "Gazetę Wyborczą", dziś nad ranem wrócił z delegacji służbowej w Singapurze.
Od kilku godzin przebywa w siedzibie Komisji, gdzie ma dostęp do wszystkich dokumentów.
Siedziba Komisji nie została jeszcze przeszukana przez agentów CBA i prokuraturę.
Doświadczeni śledczy i prokuratorzy, cytowani przez RMF FM, komentują, że taka opieszałość w działaniu i dopuszczenie Chrzanowskiego do dokumentów zakrawa na skandal.
W KFN zapewniono, że Marek Chrzanowski utracił dostęp do wewnętrznego systemu komputerowego i wrażliwych danych.