O decyzji prezydenta poinformował radio Zet jego rzecznik Błażej Spychalski.

Marek Chrzanowski zrezygnował we wtorek z funkcji przewodniczącego Komisji Nadzoru Finansowego, po tym jak premier Mateusz Morawiecki wezwał go do złożenia wyjaśnień. Prokurator generalny Zbigniew Ziobro zapowiedział wszczęcie śledztwa.

 

To pokłosie ujawnionej przez „Gazetę Wyborczą" rozmowy, którą Chrzanowski w swoim gabinecie przeprowadził w marcu z Leszkiem Czarneckim, głównym akcjonariuszem Getin Noble Banku, dziewiątego co do wielkości kredytodawcy w Polsce. Biznesmen ją nagrał. Nie wiadomo, co było jego motywem, ale musiało mu na tym mocno zależeć, bo wziął ze sobą trzy urządzenia nagrywające. Rozmowa dotyczyła kontrolowanego przez Czarneckiego banku, który ma kłopoty kapitałowe i notował straty.

„GW" sugeruje, że Chrzanowski miał wskazywać Czarneckiemu na możliwe problemy z zatwierdzeniem kluczowych decyzji dla Getin Noble – mogło chodzić o zatwierdzenie planu wzmacniającego kapitał. W zamian za przychylność KNF i NBP, która przeżywającemu trudności bankowi na pewno by się przydała, Chrzanowski miał zasugerować Czarneckiemu zatrudnienie wskazanego przez siebie radcy prawnego. Miałby on, według biznesmena, otrzymywać wynagradzanie równe 1 proc. ówczesnej kapitalizacji Getin Noble Banku, czyli łącznie ok. 40 mln zł przez trzy lata. O sprawie napisał także „Financial Times".