26-letni parlamentarzysta Czernyszow wniosek o uznanie wspomnianych sieci za wrogich agentów uzasadnia tym, że ich "agresywna reklama" manipuluje klientami.
Ponadto, jak twierdzi Czernyszew, jedzenie sprzedawane przez amerykańskie restauracje fast food, według niektórych badań, negatywnie wpływa na zdrowie. - To jedzenie truje Rosjan - alarmuje polityk.
Jego zdaniem "ideologia fast foodów" wpaja Rosjanom szkodliwe nawyki żywieniowe i wpływa na upadek rosyjskiej kuchni narodowej, a regularne spożywanie tak obcych im produktów, jak np. olej palmowy prowadzi do coraz częstszych przypadków chorób układu pokarmowego i otyłości.
Dlatego, zdaniem młodego deputowanego, zagraniczne sieci fast food, takie jak McDonald's czy KFC powinny otrzymać w Rosji status "zagranicznego agenta", a ich działania powinny być poddawane szczegółowej kontroli. Z kolei produkty sprzedawane przez tego typu sieci powinny być, według polityka, oznakowane specjalnym oznakowaniem: "produkt zagranicznego agenta".
Nadanie statusu zagranicznego agenta zagranicznym fast foodom byłoby kolejnym krokiem po nadaniu tego statusu zagranicznym mediom czy agencjom, takim jak CNN czy "Washington Post".