Pochówek "Inki" i "Zagończyka". Lech Wałęsa o wystąpieniu Andrzeja Dudy

Lech Wałęsa uczestniczył w uroczystościach związanych z pochówkiem Danuty Siedzikówny ps. "Inka" oraz Feliksa Selmanowicza ps. "Zagończyk". Były prezydent wyszedł, gdy swoje przemówienie rozpoczął Andrzej Duda

Aktualizacja: 29.08.2016 20:16 Publikacja: 29.08.2016 13:24

Andrzej Duda

Andrzej Duda

Foto: PAP/Adam Warżawa

Na Cmentarzu Garnizonowym w Gdańsku pochowano wcoraj Danutę Siedzikównę, ps. Inka i Feliksa Selmanowicza, ps. Zagończyk, bohaterów antykomunistycznej konspiracji, zamordowanych w 1946 r.

Ceremonia miała charakter pogrzebu państwowego. Mogiły pokryły dziesiątki wieńców. Na cmentarzu i wokół niego zgromadziły się setki ludzi. Kilka razy podczas uroczystości zebrani skandowali głośno "Cześć i chwała bohaterom".

- Pogrzeb Danuty Siedzikówny "Inki" i Feliksa Selmanowicza "Zagończyka" przywraca godność państwu polskiemu, które przez lata nie potrafiło uhonorować bohaterów - mówił prezydent Andrzej Duda w Bazylice Mariackiej w Gdańsku.

- To nie jest smutny dzień. (...) Jeżeli smucić się to tylko z tego powodu, że aż 70 lat czekać trzeba było na ten pogrzeb i aż 27 lat po 1989 roku" - powiedział Andrzej Duda. "O ile do 89. roku można powiedzieć, że rządził ustrój tych samych zdrajców, którzy zamordowali "Inkę" i "Zagończyka", to przecież po 89. roku teoretycznie nie - dodał. Prezydent pytał, jak to się stało, że aż 27 lat trzeba było czekać, by Polska mogła pochować swoich bohaterów.

W mszy uczestniczył również Lech Wałęsa. Były prezydent opuścił kościół, gdy swoje przemówienie rozpoczął Andrzej Duda. 

- Byłem obecny na mszy świętej. Uczestniczyłem w modlitwie, a gdy włączono do tego przemówienie prezydenta Andrzeja Dudy, to doszedłem do wniosku, że nie mam ochoty słuchać jego bajdurzenia i wyszedłem. Nie słyszałem, co ten człowiek mówił i nie chcę słyszeć. Dla mnie są to tylko i wyłącznie puste słowa - tłumaczy Wałęsa w rozmowie z Wirtualną Polską.

Wałęsa zapowiedział również, że nie weźmie udziału w uroczystości z okazji 36. rocznicy podpisania Porozumień Sierpniowych w Gdańsku, jeśli będą na niej oficjele. - Nie mam zamiaru spotykać się z tymi ludźmi. Oni łamią konstytucję i niszczą zwycięstwo "Solidarności", a ja z takimi osobami nie trzymam. Mogę natomiast pojawić się nieoficjalnie i usiąść np. w ostatnim rzędzie. To jest możliwe - dodał.

Na Cmentarzu Garnizonowym w Gdańsku pochowano wcoraj Danutę Siedzikównę, ps. Inka i Feliksa Selmanowicza, ps. Zagończyk, bohaterów antykomunistycznej konspiracji, zamordowanych w 1946 r.

Ceremonia miała charakter pogrzebu państwowego. Mogiły pokryły dziesiątki wieńców. Na cmentarzu i wokół niego zgromadziły się setki ludzi. Kilka razy podczas uroczystości zebrani skandowali głośno "Cześć i chwała bohaterom".

Pozostało 82% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Marcin Kierwiński: Nie zrobiłem nic złego, nie będę się tłumaczyć
Polityka
Marek Migalski: Listy śmierci kontra uciekinierzy
Polityka
Sondaż: Ostra ocena Zielonego Ładu i poparcie dla walki ze zmianami klimatu
Polityka
Michał Kolanko: Europejska ofensywa Donalda Tuska
Polityka
Sondaż CBOS. Rząd Tuska ma więcej przeciwników niż zwolenników