MSZ zapewnia, że zatrudnienie Palmerstona nie wiąże się z żadnymi dodatkowymi kosztami dla podatników. Informuje jednocześnie, że Palmerston "dołączył do służby dyplomatycznej Jej Królewskiej Mości i objął stanowisko głównego myszołapa". Kot ma pomóc pracownikom odpowiedzialnym za deratyzację siedziby MSZ w walce z gryzoniami.

Palmerston trafił do MSZ ze schroniska dla bezdomnych psów i kotów. Wcześniej błąkał się po ulicach Londynu. Pracownica schroniska w którym przez pewien czas mieszkał kot podkreśla, że jest on "bardzo pewny siebie i lubi przebywać z ludźmi".

Palmerston otrzymał imię na cześć Lorda Palmerstona, byłego premiera Wielkiej Brytanii.

Palmerston nie będzie pierwszym kotem pracującym dla brytyjskiego rządu. W siedzibie brytyjskiego premiera od 2011 na stanowisku głównego myszołapa pracuje Larry. To również kot pochodzący ze schroniska dla zwierząt. Ten kot doczekał się nawet swojego nieoficjalnego konta na Twitterze, a David Cameron zdradził kiedyś, że Larry zaprzyjaźnił się z Barackiem Obamą.