Skarbówka interpretuje przepisy o uldze termomodernizacyjnej korzystnie dla małżonków. Jeśli jeden z nich nie miał w danym roku dochodów i nie ma od czego odliczyć wydatków, to odliczenia dokonuje drugi. Nie ma znaczenia, na kogo wystawiona jest faktura.
Taką interpretację otrzymali małżonkowie, którzy są współwłaścicielami domu i łączy ich wspólnota majątkowa. W 2019 r. przystąpili do projektu współfinansowanego ze środków UE, mającego na celu poprawę jakości powietrza. W 2020 r. otrzymali z gminy dotację na wymianę systemu ogrzewania. Cała inwestycja kosztowała 20 tys. zł, 14 tys. zł pokryła gmina. Cała dokumentacja związana z przedsięwzięciem została jednak wystawiona imiennie na żonę, która w 2020 r. nie osiągnęła żadnych dochodów. Podatnik zapytał, czy w tej sytuacji może odliczyć wydatki termomodernizacyjne od swoich dochodów w zeznaniu rocznym. Jego zdaniem ma taką możliwość.
Czytaj także: Ulga termomodernizacyjna w PIT: łatwo popełnić błąd
Dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej zgodził się na odliczenie całej ulgi przez podatnika, ale tylko w tej części, która nie została objęta dofinansowaniem. Przypomniał, że kwota odliczenia nie może przekroczyć 53 tys. zł dla wszystkich przedsięwzięć termomodernizacyjnych w poszczególnych budynkach, których podatnik jest właścicielem lub współwłaścicielem. Limit przysługuje każdemu z małżonków.
Dyrektor KIS wyjaśnił, że jeśli podatnik dokonuje wraz ze współmałżonkiem przedsięwzięcia termomodernizacyjnego w domu należącym do ich majątku wspólnego, wydatek może odliczyć jeden z małżonków albo oboje po 50 proc. To małżonkowie powinni decydować o zakresie skorzystania z ulgi.