Reklama
Rozwiń

Tomasz P. Terlikowski: Zasługi to nie wszystko

Gdy kilkanaście lat temu Watykan przeniósł na emeryturę abp. Juliusza Paetza, nie rozstrzygając, czy był on winny czy nie, wielu długo nie wierzyło w zarzuty. Archidiecezja poznańska została podzielona na wiele lat, a ci, którzy oskarżali arcybiskupa – napiętnowani. I choć mogłoby się wydawać, że teraz, gdy to Stolica Apostolska podjęła decyzje karne w sprawie kard. Henryka Gulbinowicza, będzie inaczej, to wcale tak nie jest. Liczni duchowni i świeccy w samym Wrocławiu (w tym grupa opozycjonistów), a także część dziennikarzy, nie przyjmują decyzji do wiadomości. Ich zdaniem nie została ona wystarczająco uzasadniona, bo oni sami słyszeli tylko o jednym świadku, niespecjalnie według nich wiarygodnym, zwłaszcza w zestawieniu z zasługami kardynała.

Publikacja: 27.11.2020 18:00

Tomasz P. Terlikowski: Zasługi to nie wszystko

Foto: Fotorzepa, Grzegorz Hawałej

Obawiam się, że efekt będzie podobny jak w przypadku abp. Paetza. Z tą różnicą, że w archidiecezji wrocławskiej chętnych do złamania omerty jest zdecydowanie mniej, niż było w Poznaniu, a tam przecież było ich niewielu. I choć można wskazywać, że Watykan powinien jasno opisać charakter przewin kardynała i podstawy, na jakich wydał swoją bezprecedensową decyzję, to jednocześnie trudno nie zauważyć, że takie sprawy zawsze są delikatne, wymagają dyskrecji i zazwyczaj uderzają w postacie istotne dla jakiejś grupy ludzi, bardzo często charyzmatyczne, niejednowymiarowe i nierzadko uchodzące za niezwykle pobożne i zasłużone.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Plus Minus
„F1: Film” z Bradem Pittem jako przejaw desperacji Apple Studios. Czy to hit?
Plus Minus
Chaos we Francji rozleje się na Europę
Plus Minus
Podcast „Posłuchaj Plus Minus”: Przereklamowany internet
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa” poleca. Joanna Opiat-Bojarska: Od razu wiedziałam, kto jest zabójcą
Plus Minus
„28 lat później”: Memento mori nakręcone telefonem