Tam, gdzie kręcono „Przyjaciół”

Nowy Jork to najbardziej zmistyfikowane miasto świata. Znamy je z tylu filmów, zdjęć i teledysków, że jego zaułki pamiętamy lepiej niż własną okolicę. Amerykanie są w tym mieście tak bardzo zakochani, bo to kawałek Europy przeniesiony w ich świat, który estetycznie ze Starym Kontynentem nie ma wiele wspólnego. Najczęściej więc fotografują Nowy Jork tak, że czaruje swoją urodą. I właśnie dlatego spotkanie z Wielkim Jabłkiem może być dla przybysza z Europy mocno rozczarowujące. To właśnie stało się moim udziałem. Doceniając urodę miasta zewsząd otoczonego wodą, nie byłem wcale Nowym Jorkiem zachwycony i prawdę mówiąc, do niedawna nie miałem bynajmniej ochoty tam wracać. Ale po lekturze książki „New York by me" pomyślałem, że warto dać tej metropolii drugą szansę.

Publikacja: 20.11.2020 18:00

Tam, gdzie kręcono „Przyjaciół”

Foto: materiały prasowe

Wojciech Kukuła zaraża entuzjazmem, pozytywną energią i zachwytem dla największego amerykańskiego miasta. Wybrał się do niego na trzy tygodnie, żeby zwiedzić je śladami swoich ukochanych filmów, seriali i bohaterów popkultury. Dowiadujemy się dzięki temu, gdzie mieszka Sting, a gdzie Yoko Ono. W którym miejscu kręcono scenę przyjęcia z „Ojca chrzestnego", a gdzie mieszkali bohaterowie serialu „Przyjaciele". Ba, Wojciech Kukuła wie nawet, przy którym stoliku w których delikatesach Meg Ryan udawała orgazm w „Kiedy Harry poznał Sally".

Teraz 4 zł za tydzień dostępu do rp.pl!

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach subskrypcji rp.pl

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Plus Minus
Prawdziwa natura bestii
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Plus Minus
Śmieszny smutek trzydziestolatków
Plus Minus
O.J. Simpson, stworzony dla Ameryki
Plus Minus
Upadek kraju cedrów
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Plus Minus
Jan Maciejewski: Granica milczenia