Reklama
Rozwiń
Reklama

Jan Maciejewski: Maria Janion czyli śmierć erudycji

Żaden cytat, myśl ani tytuł. Pierwszą rzeczą, o jakiej pomyślałem po usłyszeniu informacji o śmierci Marii Janion, było jej łóżko. Scena z poświęconego profesor filmu dokumentalnego, w której kładzie się ona spać na wąskim, wciśniętym pomiędzy wypchane książkami półki prostokącie materaca. Kamera powoli unosi się w górę, a widz zamiera w przerażeniu – przecież to wszystko zaraz na nią runie. Zginie zasypana we śnie romantyzmem, psychoanalizą i oświeceniem. Wystarczy jeden kamyk, a wytrwale przecierane szlaki pojęć, zjawisk i kategorii zamienią się w lawinę. Jej sypialnia była jak zbocze stromej góry, na którym zbudowano tak wiele domów – napisano syntez i opracowań – że zaczęło to już zakrawać na igranie z prawami fizyki.

Publikacja: 28.08.2020 17:00

Jan Maciejewski: Maria Janion czyli śmierć erudycji

Foto: Fotorzepa, Magda Starowieyska

Nie Maria Janion ani jej książki były bohaterami tamtej sceny, tylko erudycja. Niebezpieczeństwo, na jakie piszą się ci, którzy zawiązują z nią tajny pakt na rzecz tłumaczenia świata. Obsesja rozumienia i wyjaśniania, zbierania poszlak, dowodów, podążania za tym jednym sprawcą zdarzeń, którego sprawę aktualnie prowadzi detektyw sensu. Obietnica i niebezpieczeństwo, które czają się w każdej kolejnej książce – potwierdzi ona czy obali linię oskarżenia? Dlaczego o nich nie pisze się kryminałów ani nie kręci filmów sensacyjnych? Tamci seryjni mordercy to tylko płotki, marne cyngle losów świata. Choćby i byli wyjątkowo okrutni i przebiegli, ich passa kiedyś się skończy, przestają terroryzować swoje okolice. Pozostaną tylko bladym wspomnieniem minionej grozy, jak Kuba Rozpruwacz czy śląski wampir.

Promocja Świąteczna!

Wybierz roczną subskrypcję RP.PL i ciesz się dostępem do The New York Times!

Pierwszy rok 179 zł, potem 390 zł pobierane automatycznie co roku.

Zyskujesz:

- Roczny dostęp do The New York Times, w tym do: News, Games, Cooking, Audio, Wirecutter i The Athletic.

- RP.PL — rzetelne i obiektywne źródło najważniejszych informacji z Polski i świata z dodatkową weekendową porcją błyskotliwych tekstów magazynu PLUS MINUS.

Reklama
Plus Minus
„Rzeźbię w słowach. Pisma o życiu i książkach”: Lewa ręka literatury
Plus Minus
„Minuta ciszy. Sezon 2”: Pogrzebowe machinacje
Plus Minus
„Nie zabij nikogo. Z notatnika instruktora jazdy”: Patrz w lusterka
Plus Minus
„Zgiń kochanie”: Subtelnie o koszmarze
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa” poleca. Dr Paweł Łokić: Co zabrałbym na bezludną wyspę
Materiał Promocyjny
W kierunku zrównoważonej przyszłości – konkretne działania
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama