Od kilku miesięcy mam świadomość, że mieszkam w domu samobójców. Były już co najmniej takie dwa przypadki. Pierwszą desperatką okazała się moja koleżanka z podstawówki. W krótkim czasie straciła pracę, siostrę, która – dobiegając pięćdziesiątki – zmarła na raka, a potem matkę, która po wielu latach inwalidztwa miała zator. Ona sama straciła pracę i kiedy zorientowała się, że komornik ma zająć jej mieszkanie, wyskoczyła przez okno. Drugi przypadek zdarzył się całkiem niedawno, kilka tygodni po tym, gdy dotarł do nas koronawirus. Młoda, dwudziestokilkuletnia dziewczyna wynajmowała z koleżanką kawalerkę, mając nadzieję na dobrą pracę i ułożenie sobie życia w Warszawie. Epidemia pokrzyżowała te plany.
Dwa przypadki samobójcze w moim bloku. Dziwne to robi wrażenie, szczególnie że blok stoi na jednej z głównych ulic Warszawy i nie przypomina slumsu. Duża część okien wychodzi na zazielenione podwórko, gospodarz bloku jest osobą niezwykle pracowitą, uczynną. Klatki są zadbane. Straż miejska interweniuje raczej rzadko. Nie słyszy się o pijackich awanturach, rozbojach, zdewastowanych windach. Co prawda przez dwa sezony wakacyjne dawała o sobie znać ekscentryczna staruszka, która lubiła wysiadywać w oknie, głośno charczeć i odchrząkiwać, a w końcu spluwać na dół. Próby mediacji nic nie dawały, pozostało więc chodzić z parasolem lub omijać łukiem część chodnika, pod oknem starej kobiety, która zapewne w ten sposób chciała zaznaczyć swą obecność.
Można powiedzieć: dom ludzi normalnych, raczej życzliwych. Od czasów RODO, niestety, coraz bardziej anonimowych. Gdyby RODO wprowadzono kilkanaście lat temu, nie mógłbym wyczytać z listy lokatorów,...
Artykuł dostępny tylko dla e-prenumeratorów "Rzeczpospolitej"
Nowa Prenumerata już w sprzedaży, poznaj pakiet korzyści!
Dostęp do najważniejszych treści z sekcji: Wydarzenia, Ekonomia, Prawo, Plus Minus; w tym ekskluzywnych tekstów publikowanych wyłącznie na rp.pl.
Dostęp do treści rp.pl - pakiet podstawowy nie zawiera wydania elektronicznego „Rzeczpospolitej”, archiwum tekstów, treści pochodzących z tygodników prawnych, aplikacji mobilnej i dodatków dla prenumeratorów.
KUP TERAZ
×
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętę digitalizację, fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.