Aktualizacja: 05.07.2020 11:58 Publikacja: 05.07.2020 00:01
Foto: AFP
„Prezydent Polski dzisiaj może być wybrany głosami ludźmi środowiska wiejskiego, emerytów i ludzi z podstawowym wykształceniem. To chyba trochę dziwne w tak pięknym i rozwijającym się kraju jak nasza Polska" – napisał na Twitterze Zbigniew Boniek. Prawa strona rzuciła się do boju. Szydzi z mieszkańców wsi, gorzej wykształconych! – wołano. Legendarny piłkarz usiłował się bronić, tłumacząc, że obiektywne dane z exit poll pokazywały, że największe poparcie Andrzej Duda uzyskał wśród osób w wieku 60+ i z podstawowym wykształceniem. Nie pomogło, rozpolitykowany duchowny sympatyzujący z dobrą zmianą orzekł, że Boniek napisał tweeta z pogardą. Trafiony, zatopiony.
Wszyscy wiemy, że kiedyś było lepiej. Polityka wyglądała zupełnie inaczej, miała inny poziom i klimat, a debaty...
Nowy spektakl Teatru Współczesnego za dyrekcji Wojciecha Malajkata pokazuje, że warto szukać w teatrze wzruszenia.
Nadmierne i niepoprawne stosowanie leków to w Polsce plaga. Książka Arkadiusza Lorenca pokazuje tło tego problemu.
„Ale wtopa” to gra, przez którą można nieźle zdenerwować się na znajomych.
„Thunderbolts*” przypomina, że superbohaterowie wcale nie są doskonali.
W debacie o rynku pracy nie można zapominać o człowieku. Ideałem dla większości pozostaje umowa o pracę, ale technologie i potrzeba elastyczności oferują nowe rozwiązania.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas