Reklama
Rozwiń

W Afganistanie sytuacja wymknęła się spod kontroli

Koronawirus już teraz sieje spustoszenie w wyniszczonym przez wojnę i biedę Afganistanie. Jego skutki przede wszystkim odczują najbardziej potrzebujący, tacy jak poszkodowani w konfliktach nawiedzających ten kraj od dekad.

Publikacja: 08.05.2020 18:00

Abdul Samea wszedł na minę niemal 30 lat temu, stracił obie nogi. Odtąd otrzymuje pomoc w centrum re

Abdul Samea wszedł na minę niemal 30 lat temu, stracił obie nogi. Odtąd otrzymuje pomoc w centrum rehabilitacyjnym Czerwonego Krzyża w Kabulu. Czy koronawirus mu to uniemożliwi?

Foto: Rzeczpospolita/ Paweł Pieniążek

Jeszcze niedawno kabulskie centrum rehabilitacyjne Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża było pełne ludzi. Czasem trudno było poruszać się po przestronnym terytorium i licznych pomieszczeniach. Dziennie przychodziło od 600 do 800 osób. To jedna z siedmiu tego typu placówek w Afganistanie, gdzie potrzebujący mogą otrzymać protezę kończyny i rehabilitację. Do tego za darmo. Ostatnimi czasy świeci pustkami. – Nie wiem, co mam pokazywać, skoro tu nikogo nie ma – mówi lekko zdziwiony włoski lekarz Alberto Cairo z Czerwonego Krzyża, który zarządza placówką. – W normalnych czasach nie ma tu miejsca, jest pełno ludzi, przez co moja praca staje się niemal niemożliwa do wykonywania – wspomina. Te tłumy go męczyły. Ale w obliczu pustki ich brak zaczął mu doskwierać i najchętniej wyściskałby wszystkich, gdyby tylko wrócili. Cairo wskazuje półkę, gdzie stały protezy czekające na odbiór. Było ich przynajmniej 20, a jeszcze kilka stało w kącie.

Pozostało jeszcze 92% artykułu

Już od 19 zł/msc przez pierwszy rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

19 zł za miesiąc przez pierwszy rok, od 13 miesiąca każdy kolejny w cenie 39 zł za miesiąc.

Plus Minus
Chaos we Francji rozleje się na Europę
Plus Minus
Podcast „Posłuchaj Plus Minus”: Przereklamowany internet
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa” poleca. Joanna Opiat-Bojarska: Od razu wiedziałam, kto jest zabójcą
Plus Minus
„28 lat później”: Memento mori nakręcone telefonem
Plus Minus
„Sama w Tokio”: Znaleźć samą siebie