Plus Minus: Gdy w nocy z poniedziałku na wtorek Emmanuel Macron stanął przed płonącą Notre Dame, był wyraźnie wstrząśnięty. Wyrwało mu się z ust: „Oto ginie część z nas". Uznał, że dziedzictwo chrześcijaństwa należy jednak do tożsamości Francji? Uwierzył?
Bardzo bym chciała, aby tak rzeczywiście było. Gdyby w tych dniach Francuzi odkryli na nowo duchowość, gdyby zaczęła ich ona na nowo jednoczyć po tylu miesiącach konfliktów, dramat Notre Dame przyniósłby coś dobrego. Ale Francja jest krajem na wskroś ateistycznym. Dlatego bardzo w to wątpię.