Lada chwila Siewca stanie między nami. Pytanie rzecz jasna, jak i czym Go przywitamy? Czy będą to dłonie zaciśnięte w pięść i gotowe do bitki? Czy będą to usta zamknięte i niezdolne do dialogu? Tak, kochani, tak właśnie wyglądacie. I wy spod znaku prawych i sprawiedliwych, i wy, drodzy nauczyciele, którzy macie dobry przykład i wychowanie dawać. Nie do pomyślenia jest, by dzieci bez szkoły dwa tygodnie w domu siedziały! Nie do pomyślenia jest, że chcąc uratować swoje pensje, uciekacie się do zwolnień lekarskich. Nie do pomyślenia, mój drogi Sławomirze, jest grożenie, że nie sklasyfikujecie maturzystów. Wygląda na to, że rewolucję sobie szykujecie. Ale to może i dobrze... Szkoła jakoś się odmieni, i rząd się odmieni.