Astronauci na Księżycu nie dysponują nadmiarem wolnego czasu. Dwuosobowa załoga łazika uczestniczącego w misji Apollo 15 miała tylko osiemnaście godzin na powierzchni ziemskiego satelity, by zbadać rów Rima Hadley, krater Elbow, pobrać próbki skał (np. Genesis rock) i przeprowadzić mnóstwo innych przełomowych testów i analiz. Dlatego 3 sierpnia 1971 roku, kiedy dowódca misji David R. Scott stanął przed nadającą na żywo kamerą, by przeprowadzić pewien niezaplanowany wcześniej eksperyment, modlił się w duchu o pozytywne zakończenie. „Chciałem to najpierw sprawdzić na spokojnie – wspominał potem – ale się nie dało ze względu na napięty harmonogram. Skończyło się więc pełną improwizacją".