Reklama

„Resident Evil 2”. Nowe sposoby straszenia

21 lat po premierze gry „Resident Evil 2" do sklepów trafiła jej odświeżona wersja. Autorzy nie ograniczyli się do poprawienia grafiki oraz dostosowania programu do wymagań najpopularniejszych współczesnych konsol. Zmian jest znacznie więcej – przykładowo zrewolucjonizowali sposób sterowania postaciami oraz dorzucili nowe wątki fabularne.

Publikacja: 15.02.2019 18:00

„Resident Evil 2”. Nowe sposoby straszenia

Foto: materiały prasowe

Akcja „Resident Evil 2" toczy się podczas tajemniczej zarazy, która zamienia mieszkańców niewielkiego miasteczka Raccoon City w stwory przypominające te znane z horrorów zombie. Naprzeciwko nich staje para bohaterów: młody policjant Leon S. Kennedy oraz szukająca swojego zaginionego brata Claire Redfield. Nie zawsze są razem, zdarza im się rozdzielić, wówczas przeżywają inne przygody, odkrywają różne tajemnice.

W oryginale z 1998 r. kamery były nieruchome – po prostu pokazywały lokacje, po których postacie swobodnie się przemieszczały. Teraz gracz obserwuje bohaterów zza pleców podobnie jak w większości współczesnych produkcji. Zmiana jest nie tylko estetyczna, ale też dynamizuje rozgrywkę. Jednocześnie wymusza na twórcach zmianę sposobu straszenia. Kiedyś przeciwników można było ukryć w cieniu lub w miejscach, do których oko kamery nie sięgało. Teraz ważniejsza jest gra świateł oraz nastrój budowany przez dźwięki. Liczne lokacje toną w mroku, więc przydatna okazuje się latarka.

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Plus Minus
Tomasz P. Terlikowski: Musimy rozliczyć się z dziedzictwem Jana Pawła II
Materiał Promocyjny
W poszukiwaniu nowego pokolenia prezesów: dlaczego warto dbać o MŚP
Plus Minus
We Francji nikt nie lubi Emmanuela Macrona
Plus Minus
Irena Lasota: Trump nie pasuje do amerykańskiej demokracji, która go wybrała
Plus Minus
Michał Szułdrzyński: Leon XIV musiał rozczarować Roberta Bąkiewicza i Elona Muska
Materiał Promocyjny
Stacje ładowania dla ciężarówek pilnie potrzebne
Plus Minus
Jan Krzysztof Ardanowski: Futra nie znikną, są symbolem prestiżu i zamożności
Materiał Promocyjny
Prawnik 4.0 – AI, LegalTech, dane w codziennej praktyce
Reklama
Reklama