Niedawno na ekrany kin wszedł nowy film Paola Sorrentino pt. „Oni". Moglibyśmy nazwać go tragikomedią utrzymaną w charakterystycznej dla tego reżysera, barokowej estetyce, ale zarazem jest to wręcz brutalna satyra polityczna na Włochy Silvia Berlusconiego (wybitna kreacja Toniego Servillo), czyli kraj dotknięty poważnym kryzysem gospodarczym, politycznym, a nade wszystko – moralnym. Kraj na naszych oczach dosłownie rozpadający się. W wizualnie imponującym „Wielkim pięknie" tego samego twórcy na tle wspaniałej rzymskiej architektury obserwowaliśmy przed kilku laty, jak zamożna część włoskiego społeczeństwa pogrąża się w dekadencji, a z tradycyjnej dolce vita znika jakakolwiek radość. W „Onych" śledzimy natomiast degrengoladę klasy politycznej. I mimo komizmu, mimo niezliczonej ilości pięknych kobiet, które pojawiają się w kadrze, w ostatecznym rozrachunku film ten jest smutny i poruszający.