Reklama

Joanna Szczepkowska: Stary człowiek przy stole

Święto Wszystkich Świętych. Dla mnie najpiękniejsze ze świąt, bo spędzane w wolnym tempie, bez podarunkowych obłędów i obżarstwa. Przede wszystkim spędzane na wolnym powietrzu, w najpiękniejszym czasie jesieni. Nie zamykamy się wtedy w rodzinnych murach, a tysiące nas zgromadzonych na cmentarzach są połączone tym świętem, jak wielka rodzina.

Aktualizacja: 03.11.2019 18:23 Publikacja: 02.11.2019 23:01

Joanna Szczepkowska: Stary człowiek przy stole

Foto: AdobeStock

Z powodu kwest na cmentarne zabytki jestem co roku nie tylko odwiedzającą, ale też jedną z tych osób, z którymi się rozmawia, przystając przy puszce na datki. Mogę też usłyszeć strzępy rozmów ludzi przechodzących alejami. Idą z bukietami kwiatów jak na imieniny, często uśmiechnięci, bo nareszcie razem, bez rozmów przez komórki i tej nieustannej obecności wirtualnego świata. Cmentarze są wolne od panowania rewolucji elektronicznej. Tak, to wolny kraj, można powiedzieć, i nawet ciekawe byłoby sprawdzenie, czy tam przypadkiem nie ma innej strefy klimatycznej niż ta za bramą, gdzie wszyscy już wyciągają telefony. Tylko cmentarze bronią się skutecznie przed władzą wirtualną. Już samo to, nawet podświadomie, pozwala cieszyć się na coroczną podróż do wolnego miasta.

Pozostało jeszcze 82% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Plus Minus
Jan Maciejewski: Zaczarowana amnestia
Plus Minus
Agnieszka Markiewicz: Dobitny dowód na niebezpieczeństwo antysemityzmu
Plus Minus
Świat nie pęka w szwach. Nadchodzi era depopulacji
Plus Minus
Pierwszy test jedności narodu
Plus Minus
Wirtualni nielegałowie ruszają na Zachód
Reklama
Reklama