Dzień dobry, Jacek Nizinkiewcz, #RzeczoPolityce. Moim gościem jest Julia Pitera, PO.
Dzień dobry.
Wciąż PO?
Tak, oczywiście.
Krytykuje pani PO tak, że nie jeden członek PiS-u mógłby pani pozazdrościć.
Aktualizacja: 18.10.2019 14:26 Publikacja: 18.10.2019 14:10
Julia Pitera
Foto: rp.pl
Dzień dobry, Jacek Nizinkiewcz, #RzeczoPolityce. Moim gościem jest Julia Pitera, PO.
Dzień dobry.
Wciąż PO?
Tak, oczywiście.
Krytykuje pani PO tak, że nie jeden członek PiS-u mógłby pani pozazdrościć.
Nie, absolutnie, domagam się tylko podsumowania skuteczności działań politycznych PO. Jestem przede wszystkim obywatelem Rzeczpospolitej i bardzo mi leży na sercu przyszłość Polski. Patrzę z przerażeniem na to, że jeżeli dalej będzie trwał ten galimatias i dalej celem funkcjonowania władz PO, będzie zajmowanie się sprawami wewnętrznymi, to PiS będzie rządził 3 kadencje, a Andrzej Duda drugą. W związku z tym chciałabym, żeby przestać w końcu pakować to w osobiste rozgrywki, żeby spojrzeć na Rzeczpospolitą. Patrząc na to co pan powiedział, zaczynam rozumieć dlaczego w kampanii o państwie się nie mówiło. Proszę zwrócić uwagę: teraz też jest pytanie, czy Pitera powiedziała tak, czy taka posłanka, czy taki poseł powiedział siak. Znowu nie ma refleksji co będzie dalej.
Pani ataki na Grzegorza Schetynę, to nie są personalne wycieczki?
To nie są personalne wycieczki.
Nie jest pani posłanką, nie jest pani europosłanką, nie znalazła się pani na listach PO do europarlamentu.
Nie znalazłam się na listach właśnie w wyniku wewnętrznych intryg. Jest jeszcze 10% większa różnica pomiędzy PiS-em a PO na Mazowszu, pogłębiła się, dlatego, że nie ułożono listy tak, żeby niezagrożone były jedynki. Na listach PiS-u było od 4 do 7 osób, wszystkie miały grubo powyżej 10 tysięcy głosów, w PO była jedna, która miała sporo powyżej 10 tysięcy głosów, ale druga już ledwie przekroczyła 10 tysięcy.
Były osoby takie, jak Klaudia Jachira, które potrafiły wejść z 13 miejsca.
Muszę powiedzieć, że obejrzałam jej parę filmików w internecie i niezależnie od różnych rzeczy, które mi się nie podobały, to muszę przyznać, że jej filmiki są naprawdę dobre. Może trzeba było to w jakiś sposób wykorzystać w kampanii. Ale czy ona powinna być kandydatką PO, nie wiem. Być może jest osobą, która mogłaby tę kampanię wspierać.
Ma pani żal, że nie kandydowała w tych wyborach, że nie znalazła się na listach PO?
Gdybym chodziła, błagała i robiła nie wiadomo co, to oczywiście mogłabym mieć. Ale po prostu złożyłam akces, raz rozmawiałam z Grzegorzem Schetyną w czerwcu, wkrótce po tym, rozmawiałam z Marcinem Kierwińskim, nikt później się do mnie nie zgłosił. Więcej się nie starałam, ponieważ to już był dla mnie sygnał, że zupełnie o co innego chodzi w PO.
O co?
O to, żeby dostało się bezpośrednie otoczenie Grzegorza Schetyny do Sejmu.
Po co?
Chodziło o zagwarantowanie pozycji w klubie, pozycji w partii, przecież każdy kto jest politykiem mandatowym ma głos w radzie krajowej i w radzie regionalnej. Polityk, który nie ma mandatu parlamentarnego, albo nie ma mandatu radnego, nie ma żadnego głosu w żadnych ciałach statutowych, poza wyborem przewodniczącego rady regionu i partii. Chodziło o to, żeby możliwie ograniczyć liczbę ludzi, którzy mogą powiedzieć: kochani, chodzi o Polskę, zostawcie PO.
Czyli Schetyna zagwarantował sobie reelekcje na funkcję szefa PO?
Tak, aczkolwiek było parę niespodzianek. Kilka osób, które nawet decydowały o kształtach list wypadło gorzej. Tak jak pan Robert Tyszkiewicz, który miał drugi wynik na liście PO, mimo tego, że był jedynką, i piąte miejsce w okręgu wśród wszystkich kandydatów.
Chce pani powiedzieć, że Grzegorzowi Schetynie bardziej zależało na umocnieniu swojej pozycji i roli w PO, niż na pokonaniu PiS?
Chciałabym usłyszeć jego wytłumaczenie, może się mylę, tylko jak długo będziemy spekulować. Jak długo nie usłyszymy wyjaśnień. Proszę zobaczyć jak dużo osób zrezygnowało ze startu np. Włodzimierz Karpiński, pani poseł Marek, parę osób zrezygnowało, ponieważ nie chciało wchodzić w takie boje.
Te wybory były do wygrania przez KO?
Nie, do wygrania nie były, tylko było pytanie, jaki to będzie wynik. Im lepszy wynik PO, tym gorszy wynik PiS-u, zwłaszcza w sytuacji, w której Konfederacja wzięła mandaty. Gdyby teraz, przed koniecznością dobrania kogoś do rządzenia stanął PiS, bo nie miałby większości, to miałby kłopot. Chodzi o to, żeby mieć jak najlepszy wynik, nawet jeżeli nie ma nadziei na to, że się wygra, a koledzy chodzili i powtarzali my wygramy, my wygramy... Wtedy pomyślałam, że może coś się zmieni w kampanii wyborczej, a było wciąż tak samo.
To była słaba kampania KO?
Potwornie słaba, mam ciągle kontakty w okręgu i patrzyłam jak to wygląda. Wizualnie był przede wszystkim PiS, był wszędzie, nawet w centrach najmniejszych wiosek. Było bardzo dużo bilbordów, zwłaszcza dwóch pierwszych kandydatów PSL-u, było też dość przyzwoicie, jeśli chodzi o plakaty SLD. Kiepsko było z jakąkolwiek kampanią KO, zauważyłam pewną poprawę sytuacji na dwa tygodnie przed wyborami i wtedy rzeczywiście pojawiło się więcej kampanii wizualnej. Jestem doświadczonym politykiem w kampaniach i wiem ile rozdawałam ulotek bezpośrednio do rąk ludzi.
Dlaczego to była taka ospała kampania?
Nie umiem na to odpowiedzieć.
To kto za to odpowiada?
Odpowiadają ci, którzy organizowali kampanię. Wszyscy byliśmy świadkami jak odsuwany był Krzysztof Brejza, którego zrobiono szefem kampanii wyborczej, potem miałam wrażenie, że usiłowano wykorzystać jego popularność, a później jakby ktoś się przestraszył jego popularności i zabrano go z pierwszego miejsca do Sejmu i rzucono do Senatu. Przecież mógłby bardzo dobrze pociągnąć listę do Sejmu. Może trzeba było zamienić pana posła Zwiefkę, który by na pewno wygrał do Senatu, na Brejzę, może miałby szansę na lepszy wynik do Sejmu.
Grzegorz Schetyna powinien odpowiedzieć za ten wynik kampanii wyborczej?
Każdy polityk poddaje się weryfikacji i przede wszystkim rozmawia.
© Licencja na publikację
© ℗ Wszystkie prawa zastrzeżone
Źródło: rp.pl
Dzień dobry, Jacek Nizinkiewcz, #RzeczoPolityce. Moim gościem jest Julia Pitera, PO.
Dzień dobry.
Poseł Grzegorz Braun potwierdził, że w najbliższych wyborach do Parlamentu Europejskiego wystartuje z list Konfederacji.
W Sejmie podczas obrad na salę plenarną wszedł Robert Bąkiewicz. Prowadząca obrady wicemarszałek Monika Wielichowska poprosiła go o wyjście. Później Bąkiewicz przedstawiał obywatelski projekt ustawy dotyczący mienia bezdziedzicznego.
Wulgarne wyzwiska, groźby oraz wzajemne wyciąganie sobie „brudów” w Prawie i Sprawiedliwości po zatwierdzeniu list kandydatów tego ugrupowania w wyborach do Parlamentu Europejskiego. „W centrali partii zaczęły dziać się wręcz dantejskie sceny” - podaje Onet.
- Nie nadzorowałem komórki, która zajmowała się gadżetami i upominkami. Tę sprawę trzeba wyjaśnić do cna - komentuje wyniki audytu przeprowadzonego w MON były minister Mariusz Błaszczak.
Presja na szybkie rozliczenie, w tym zarzuty dla Mariusza Kamińskiego za inwigilację Pegasusem – to drugie dno zmiany zespołu śledczych.
Poseł Grzegorz Braun potwierdził, że w najbliższych wyborach do Parlamentu Europejskiego wystartuje z list Konfederacji.
W Sejmie podczas obrad na salę plenarną wszedł Robert Bąkiewicz. Prowadząca obrady wicemarszałek Monika Wielichowska poprosiła go o wyjście. Później Bąkiewicz przedstawiał obywatelski projekt ustawy dotyczący mienia bezdziedzicznego.
Zapowiedzi rekonstrukcji rządu pokazują, że nieoficjalne deklaracje lidera PO z ubiegłego roku, że nowy gabinet będzie to rząd „zadaniowców” lub wręcz „zderzaków”, nie były obietnicami bez pokrycia. Teraz będzie tak samo.
Wulgarne wyzwiska, groźby oraz wzajemne wyciąganie sobie „brudów” w Prawie i Sprawiedliwości po zatwierdzeniu list kandydatów tego ugrupowania w wyborach do Parlamentu Europejskiego. „W centrali partii zaczęły dziać się wręcz dantejskie sceny” - podaje Onet.
Ludzie zaczęli zauważać, że narracja medialna nie zgadza się z rzeczywistością, która ich otacza. Na tym my potrafiliśmy zbudować pozytywną narrację - mówi Tomasz Latos, poseł PiS w latach 2005–2023.
Schodząca dziś ze sceny polska inteligencja nie jest odpowiedzialna za opłakany kształt polskiej debaty publicznej. Istotą inteligenckiego etosu jest bezinteresowne poświęcenie, a nie doraźna polityczna korzyść.
Polska przystąpiła do UE nie po to, aby dzielić się suwerennością z innymi krajami Wspólnoty, ale by umocnić własną niezależność i ostatecznie wymknąć się spod wpływów Moskwy. To dlatego do dziś tak trudno nam znaleźć wspólny język z integrującą się Europą.
Liczba dowodów osobistych, które w 2024 roku utracą ważność przekracza dwa miliony. Reszta to osoby, które osiągną pełnoletność, zmienią nazwisko lub zgubią dokument - podaje Ministerstwo Cyfryzacji.
24 lutego 2022 roku Rosja rozpoczęła pełnowymiarową inwazję na Ukrainę. Wołodymyr Zełenski mówi, że ukraiński przemysł zbrojeniowy ma już większe możliwości produkcyjne od możliwości finansowych Ukrainy.
Lekarze są usatysfakcjonowani z postępów w leczeniu cierpiącego na chorobę nowotworową króla Wielkiej Brytanii Karola III, monarcha wróci do publicznych wystąpień.
Przedsiębiorcy w Polsce nie martwią się już o niestabilność polityczną - wynika z badania UCE Research. Zdaniem ekspertów, świadczy to o tym, że jesteśmy dojrzałą demokracją. Teraz sen z powiek spędzają biznesowi kwestie związane z finansami.
Konsumenci oraz przedsiębiorcy zyskają lepszą ochronę przed nieuczciwymi działaniami wielkich platform cyfrowych, które wykorzystują swoją pozycję dominującą na rynku e-commerce. Projekt odpowiednich przepisów trafił już do publicznych konsultacji.
Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości (PARP) zachęca przedsiębiorców (i nie tylko) do studiowania informacji o aktualnych naborach do programów finansowanych z unijnych funduszy.
W dniach 1-11 maja 2024 roku w Filharmonii Narodowej w Warszawie odbędzie się XII Międzynarodowy Konkurs Wiolonczelowy im. Witolda Lutosławskiego. Weźmie w nim udział 44 młodych wiolonczelistów i wiolonczelistek pochodzących z 4 kontynentów: Europy, Azji i obu Ameryk.
Przebywający w Polsce mężczyźni z Ukrainy nie muszą obawiać się ewentualnych konsekwencji działań w związku z przepisami o mobilizacji na Ukrainie - pisze WP.
48 proc. firm z sektora MŚP postrzega wdrażanie standardów ESG przez pryzmat kosztów, jakie przyjdzie im ponieść - wynika z badania zleconego przez Bank Gospodarstwa Krajowego.
Światowa Agencja Antydopingowa (WADA) powołała niezależnego prokuratora, który zbada, czy głośna sprawa uniewinnienia przez tę organizację 23 chińskich pływaków od zarzutu stosowania dopingu, była podjęta zgodnie z prawem.
Ukraińcy mieli stracić już 5 z 31 dostarczonych im czołgów Abrams – podała amerykańska agencja Associated Press. – Nie ma czołgów niezwyciężonych – komentuje gen. Waldemar Skrzypczak, były dowódca Wojsk Lądowych.
Poseł Grzegorz Braun potwierdził, że w najbliższych wyborach do Parlamentu Europejskiego wystartuje z list Konfederacji.
W Sejmie podczas obrad na salę plenarną wszedł Robert Bąkiewicz. Prowadząca obrady wicemarszałek Monika Wielichowska poprosiła go o wyjście. Później Bąkiewicz przedstawiał obywatelski projekt ustawy dotyczący mienia bezdziedzicznego.
Mamy już dwucyfrową lukę VAT – alarmuje minister finansów Andrzej Domański. To wbrew narracji rządu PiS o skutecznej walce z mafiami wyłudzającymi kasę z budżetu państwa.
Stany Zjednoczone dostarczą Ukrainie dodatkowe rakiety Patriot do jej systemów obrony powietrznej, w ramach ogromnego pakietu pomocowego o wartości 6 miliardów dolarów — ogłosił w piątek Lloyd Austin, sekretarz obrony USA.
Sąd Okręgowy w Olsztynie uchylił wyrok i umorzył postępowanie wobec sędziego Waldemara M. (obecnie w stanie spoczynku), który był oskarżony o jazdę po pijanemu, spowodowanie kolizji i ucieczkę z miejsca zdarzenia.
Papież Franciszek w czerwcu weźmie udział w szczycie G7, aby omówić wyzwania, jakie stwarza sztuczna inteligencja (AI) - zapowiedziała w piątek premier Włoch Giorgia Meloni.
Prokurator generalny Adam Bodnar odznaczył prok. Krzysztofa Parchimowicza medalem „Zasłużonego dla Prokuratury Rzeczypospolitej Polskiej”.
Zapowiedzi rekonstrukcji rządu pokazują, że nieoficjalne deklaracje lidera PO z ubiegłego roku, że nowy gabinet będzie to rząd „zadaniowców” lub wręcz „zderzaków”, nie były obietnicami bez pokrycia. Teraz będzie tak samo.
Wulgarne wyzwiska, groźby oraz wzajemne wyciąganie sobie „brudów” w Prawie i Sprawiedliwości po zatwierdzeniu list kandydatów tego ugrupowania w wyborach do Parlamentu Europejskiego. „W centrali partii zaczęły dziać się wręcz dantejskie sceny” - podaje Onet.
Po trzech spadkowych sesjach i poważnym ryzyku wyrysowania formacji podwójnego szczytu w średnim terminie popyt się wreszcie przełamał.
Amerykańska waluta zyskuje 2,5 gr w piątek po południu. Kurs głównej pary walutowej maleje.
Znakomity pierwszy set i bardzo dobry drugi. Hubert Hurkacz (9. WTA) obiecująco rozpoczął turniej ATP 1000 Mutua Madrid Open. W drugiej rundzie pokonał 6:1, 7:5 Brytyjczyka Jacka Drapera. W niedzielę spotka się z Niemcem Danielem Altmaierem (60. ATP).
2 maja jest w tym roku dniem pracującym. Firma może pójść natomiast na rękę pracownikom i przyznać im wolne w tym czasie.
Fiskus wyłapuje pomyłki w zeznaniach za 2023 r. I wzywa do korekty. Jeśli zdążymy zrobić ją do końca kwietnia, nic nam nie grozi, ani kary, ani odsetki. Później może być problem.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas