Neumann nie krył rozczarowania, że na spotkanie organizowane przez liderów PO, Nowoczesnej i PSL nie przyjdzie prezes PiS Jarosław Kaczyński.

- Chcieliśmy poważnie porozmawiać o sprawach ważnych, bo przecież przed nami jest kilka naprawdę istotnych tygodni - jedne związane ze szczytem NATO i naszym bezpieczeństwem, o którym tyle słyszeliśmy ostatnio - o suwerenności, o niepodległości. O tym mogliśmy porozmawiać ponad podziałami - podkreśla, choć głównym tematem spotkania ma być spór o Trybunał Konstytucyjny.

- Wysłanie obserwatora ma albo nas zdenerwować, albo pokazać, że prezes PiS lekceważy nasze spotkania - ocenił Neumann.

Szef klubu PO zapewnił jednak, że nikt z obecnych na spotkaniu posła Małeckiego lekceważyć nie zamierza, choć "nie ma on takiej pozycji w PiS, aby w jego głowie tworzyły się teorie odkrywcze w Prawie i Sprawiedliwości".

Neumann podkreślił jednocześnie, że gospodarzami spotkania będą liderzy zapraszających na nie partii, z których żaden nie będzie pełnił roli wiodącej.