Od przyznania w Polsce pierwszego zielonego certyfikatu mija sześć lat. W tym czasie na rynku przyjęły się dwa międzynarodowe standardy oceny budynków: amerykański LEED i brytyjski BREEAM. Innym stosowanym certyfikatem jest francuski HQE, z którego do tej pory skorzystała jedynie firma Bouygues Immobilier Polska do oceny swoich czterech projektów mieszkaniowych – opowiada Andrzej Gutowski, ekspert z działu certyfikacji zielonych budynków w Colliers International.
Ulga za zielone
W Polsce jest już ponad 350 budynków mających certyfikat lub precertyfikat w systemach BREEAM i LEED. W ciągu ostatnich 12 miesięcy liczba certyfikatów wzrosła o ponad 44 proc. w stosunku do całkowitej liczby certyfikatów w kraju notowanej na koniec 2014 r. – podaje Colliers.
– Biurowce stanowią 70 proc. wszystkich certyfikowanych obiektów w Polsce. Ponad trzy razy mniej takich budynków jest w sektorze handlowym – 79 projektów. Z kolei na sektor magazynowy przypada 25 certyfikowanych budynków magazynowych i produkcyjnych – wylicza Andrzej Gutowski.
Dziś blisko 47 proc. zielonych budynków znajduje się w Warszawie, gdzie w ciągu ostatniego roku odnotowano 42 nowe certyfikacje. Wśród miast regionalnych największy przyrost certyfikowanych obiektów miał miejsce: we Wrocławiu (dziewięć budynków), w Krakowie (osiem) i w Gdańsku (siedem).
– Perspektywy rozwoju zielonych certyfikatów są obiecujące. Szczecin jest pierwszym miastem w Polsce, które zdecydowało się na wprowadzenie ulgi podatkowej dla projektowanych zielonych obiektów, które osiągną przynajmniej poziom Gold w przypadku certyfikatu LEED lub Very Good w systemie BREEAM. Jeśli w ślad za Szczecinem pójdą inne miasta, zielone certyfikaty będą mogły odegrać jeszcze większą rolę w planowaniu inwestycji w nadchodzących latach – uważa Andrzej Gutowski.