O osiedlu pialiśmy na łamach „Rzeczpospolitej". Przypomnijmy. W Mechelinkach nad Bałtykiem deweloper buduje 12 dwukondygnacyjnych budynków. – Zgodnie z oświadczeniem inwestora domy mają na celu „przeciwdziałanie Covid-19". Po ustaniu pandemii należałoby je więc rozebrać – mówił „Rz" Marcin Majek, wójt gminy Kosakowo. - Nie sądzę, by takie plany miał inwestor. Ale nawet w świetle przepisów, na które inwestor się dziś powołuje, to samowola budowlana. Domy rosną na terenach zalewowych, na działce rolnej. A nadal obowiązuje prawo wodne, którego ustawa antycovidowa nie wyłączyła.

Zdaniem wójta po kontroli nadzoru budowlanego budowa powinna zostać wstrzymana.

Teraz inwestycję sprawdzi prokuratura. Radio ZET informuje, że śledczy mają ustalić, czy doszło do przestępstwa z artykułu 188 Kodeksu karnego. Chodzi o prowadzenie działalności zagrażającej środowisku.