Ile wytargujesz, kupując mieszkanie?

Największe rabaty w drugim kwartale można było wynegocjować w Łodzi – wynika z analiz sieciowej agencji Metrohouse.

Aktualizacja: 22.07.2020 15:50 Publikacja: 22.07.2020 15:24

Ile wytargujesz, kupując mieszkanie?

Foto: Metrohouse

- Dla wielu klientów pandemia koronawirusa stała się dobrym momentem do większych niż zwykle negocjacji przy zakupie mieszkania. Czy rzeczywiście obecna sytuacja sprzyja negocjacjom? – sprawdza Metrohouse.

Z drugiej ręki

Marcin Jańczuk, autor raportu „Barometr Metrohouse i Gold Finance" przypomina, że lockdown sparaliżował obrót nieruchomościami. - Coraz liczniej pojawiały się głosy, że brak możliwości sprzedaży zaowocuje jeśli nie spadkiem cen, to przynajmniej zwiększonymi możliwościami ich negocjacji – mówi Jańczuk. – Nasze analizy potwierdzają, że zawirowania na rynku nieruchomości rzeczywiście przyczyniły się do nieco większych niż zwykle możliwości wynegocjowania akceptowalnej dla siebie ceny. W I kw. 2020 r. na sześciu największych rynkach mieszkaniowych można było wynegocjować średnio 3,06 proc. ceny mieszkania z rynku wtórnego.

W II kw. 2020 r. możliwości negocjacji cen były nieco wyższe, bo średnia to 3,30 proc., ale są to wartości dalekie od tego, czego oczekują kupujący. - Oczywiście zdarzają się transakcje, gdzie negocjacje sięgają nawet 20 proc., ale częściej udaje się wynegocjować jedynie symboliczne kwoty - mówi Marcin Jańczuk.

W II kwartale największe ustępstwa były widoczne przy sprzedaży mieszkań w Łodzi. Ostatnia cena ofertowa różniła się od transakcyjnej o 5 proc. – Tyle można było wynegocjować podczas rozmowy ze sprzedającym – mówi ekspert Metrohouse. - Podobne możliwości negocjacji dotyczyły rynków we Wrocławiu (4,9 proc.) i Gdańsku (4,8 proc.). Natomiast trudniej negocjowało się w Warszawie (2,6 proc.) i Poznaniu (2 proc.). W Krakowie ceny transakcyjne były najbardziej zbliżone do ofertowych. Biorąc pod uwagę średnie ceny nabywanych mieszkań, najwięcej utargowali nabywcy mieszkań we Wrocławiu (ponad 22 tys. zł) i w Gdańsku (16,4 tys. zł).

Marcin Jańczuk zwraca uwagę, że cena ofertowa często ulega korektom w czasie eksponowania nieruchomości na rynku. - W wielu przypadkach pierwsza zaproponowana przez sprzedającego cena bywa zaporowa. Jednak przedłużająca się sprzedaż powoduje, że klienci weryfikują cenę i przy całkowitym braku zainteresowania obniżają ją do poziomów bardziej akceptowalnych dla klientów. W II kwartale największe obniżki na etapie sprzedaży były widoczne w Łodzi (4,8 proc.) i w Krakowie (4,4 proc.) – wskazuje Marcin Jańczuk z Metrohouse.

Deweloperzy ostrożni

Ceny nowych mieszkań analizuje portal RynekPierwotny.pl. Analitycy mówią o promocjach. - Już od marca coraz wyraźniej przybywa nowych pozycji, z których jak zwykle 80-90 proc. dotyczy wprost bonusów cenowych. Pozostałe to najczęściej miejsca postojowe lub komórki lokatorskie gratis, systemy płatności 20/80 i 10/90, zdecydowanie rzadziej wykończenie w cenie lub urządzenie kuchni – wskazują. - Co ciekawe, w ostatnich tygodniach pojawiły się też zupełnie nowe promocje, które można określić jako typowo „covidowe". Najlepszy przykład to oferta dewelopera Archicom, który oferuje swoim klientom tzw. „Tarczę ochronną Archicomu". Ten, jak to określa spółka „unikatowy program dla klientów", obejmuje dofinansowanie zakupu mieszkania, spłatę rat kredytu oraz ochronę przy utracie pracy - mówi Jarosław Jędrzyński, ekspert portalu RynekPierwotny.pl.

Skala zniżek jest dość zróżnicowana. - Wciąż pojawiają się bonusy rzędu 2-3 proc. ceny ofertowej, co jak na dzisiejsze czasy wydaje się propozycją raczej skromną. Najczęściej rabaty zawierają się w przedziale 5-8 proc., np. w formie „ceny obniżonej o VAT". Większe zniżki, nawet rzędu 10 proc. są możliwe, ale raczej bardzo rzadko przy zakupach pojedynczych lokali – podają analitycy RynkuPierwotnego.

Jak podkreśla Jarosław Jędrzyński, dobrym przykładem firmy deweloperskiej, która od początku pandemii postawiła na zdecydowane wzmocnienie marketingu promocyjnego swoich inwestycji, jest Murapol. – W efekcie w II kwartale, który w następstwie pandemii przyniósł załamanie sprzedaży nowych mieszkań, deweloper zwiększył ich kontraktację w relacji rok do roku o, bagatela, 18 proc.

- Dla wielu klientów pandemia koronawirusa stała się dobrym momentem do większych niż zwykle negocjacji przy zakupie mieszkania. Czy rzeczywiście obecna sytuacja sprzyja negocjacjom? – sprawdza Metrohouse.

Z drugiej ręki

Pozostało 95% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Rząd przyjął program tanich kredytów. Klienci już rezerwują odpowiednie mieszkania
Nieruchomości
Wielki recykling budynków nabiera tempa. Troska o środowisko czy o portfel?
Nieruchomości
Opada gorączka, ale nie chęci
Nieruchomości
Klienci czekają w blokach startowych
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Nieruchomości
Kredyty mieszkaniowe: światełko w tunelu