Rzeczpospolita: Czy zapach może działać leczniczo?
Klaudyna Hebda: Tak, naturalne zapachy są mieszanką związków chemicznych, które mogą wpływać na ciało, psychikę i emocje. Takie substancje znajdują się naturalnie w wielu roślinach. Każdy z nas korzysta, często nieświadomie, ze zdrowotnych właściwości olejków eterycznych, np. pijąc zioła czy używając ich jako przypraw. To olejki eteryczne nadają im zapach. Olejki wydobywa się z roślin za pomocą destylacji parą wodną lub tłoczenia. Aromaterapia to, w dużym skrócie, kontrolowane używanie aromatycznych olejków roślin w celu poprawienia zdrowia fizycznego i psychicznego oraz zbalansowania emocji.
Od kiedy używa się olejków do łagodzenia różnych dolegliwości?
Już od starożytności, robiono to w Sumerze i Egipcie. Wtedy olejki eteryczne miały zastosowanie głównie w perfumerii. Dopiero na początku XX w. francuski chemik René-Maurice Gatefossé zaczął badać je w sposób naukowy. Legenda głosi, że któregoś dnia poparzył się w laboratorium, włożył rękę do olejku lawendowego i ze zdziwieniem zobaczył, że rana szybko się goi. Od tego czasu stosował olejki w szpitalach polowych w czasie I wojny światowej do leczenia jątrzących się ran żołnierzy. I osiągał świetne efekty. Po wojnie opublikował swoje badania i zdobył duże zainteresowanie. Dziś nad olejkami prowadzi się mnóstwo badań klinicznych. To olbrzymia dziedzina wiedzy z pogranicza ziołolecznictwa i medycyny holistycznej. Jest bardzo popularna na Zachodzie. Obserwuję też coraz większe zainteresowanie aromaterapią w Polsce. Niestety, u nas brakuje prawdziwych aromaterapeutów, czyli osób, które naprawdę rozumieją, jak działają olejki, jak ich używać bezpiecznie i skutecznie.