W zależności od regionu i płci rak nerki stanowi 2–3 proc. wszystkich nowotworów złośliwych. Niemal dwukrotnie częściej atakuje mężczyzn. Według danych Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) w krajach zachodnich co szósty diagnozowany u nich nowotwór jest rakiem nerki.
– Udział urologicznych nowotworów złośliwych w globalnej liczbie tych chorób zarówno w Europie, jak i w Polsce to ponad 25 proc. – mówi urolog, prof. dr hab. n. med. Piotr L. Chłosta. – Dominującą grupą są nowotwory gruczołu krokowego, później pęcherza moczowego, a następnie nerki. Trzeba też podkreślić, że liczba osób dotkniętych nowotworami złośliwymi nerki w Polsce systematycznie wzrasta. I ten problem dotyczy obu płci.
Najważniejszymi czynnikami ryzyka są: palenie tytoniu, otyłość i nadciśnienie tętnicze z uwagi na przewlekłe przyjmowanie leków diuretycznych oraz w pewnym stopniu predyspozycje genetyczne. Obserwowana tendencja wzrostowa zachorowań na nowotwór nerkowokomórkowy może być powiązana z rozwijającą się plagą otyłości na świecie. Korelacja między liczbą zachorowań a średnim wskaźnikiem BMI jest wyraźna. Podobne obserwacje pojawiają się, gdy bierzemy pod uwagę liczbę palaczy w danym regionie.
W powstawaniu niektórych rodzajów nowotworów można dopatrzyć się wyraźnych czynników etiologicznych. W przypadku raka nerki podejmuje się próby zidentyfikowania ryzyk, takich jak nawyki, zawody lub inne powiązania z zachorowalnością. Istotną rolę gra też narażenie na niektóre czynniki chemiczne (metale ciężkie, garbniki, azbest). Stany immunosupresji, czyli hamowania procesu wytwarzania przeciwciał i komórek odpornościowych, wynikające z infekcji wirusem HIV, dają ponadośmiokrotne zwiększenie częstości występowania tej choroby.
Jak pisze prof. Chłosta w książce „Rak nerki", której jest współautorem, ryzyko śmierci z powodu tej choroby w Polsce wyraźnie wzrasta wraz z wiekiem chorego – po 60. roku życia i najwyższe wartości osiąga po osiemdziesiątce. „Istotną obserwacją jest fakt, że umieralność z powodu nowotworów nerki w Polsce jest wśród mężczyzn wyższa niż przeciętna dla krajów Unii Europejskiej. W 2010 roku współczynnik umieralności był o około 25 proc. wyższy niż średni dla 27 krajów Unii Europejskiej. Wśród kobiet umieralność na raka nerki jest nieznacznie wyższa niż średnia dla Europy".