13 sierpnia w tygodniku "Newsweek" ukazał się artykuł "Dubler", w którym przedstawiono sylwetkę Mariusza Muszyńskiego, sędziego Trybunału Konstytucyjnego.
W związku z materiałem dochodzenie wszczęła policja. Śledztwo prowadzone jest pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Portal Press poinformował dziś rano, że dochodzenie dotyczy publikacji "bez zgody osoby zainteresowanej". - Obóz władzy nie po raz pierwszy wykorzystuje przeciwko dziennikarzom aparat władzy: policję, prokuraturę, ABW. Nie było ze strony Muszyńskiego żadnych innych prób porozumienia się, nie było kontaktów, próśb o sprostowanie itp. Od razu policja. A więc praca dziennikarska została potraktowana jak przestępstwo - mówił w rozmowie z portalem Wojciech Cieśla, autor artykułu.
– To ewidentne nadużycie władzy i korzystanie z pozycji siły. Nie powinno na to być naszej zgody - kontynuował.
Śledztwo tak naprawdę dotyczy czego innego. Komunikat w tej sprawie wydała Prokuratura Okręgowa w Warszawie. "To nieprawda, że Prokuratura Okręgowa w Warszawie prowadzi postępowanie w sprawie dziennikarza „Newsweeka”, dlatego że napisał artykuł "bez zgody osoby zainteresowanej". Podawane w mediach informacje na ten temat są manipulacją i wprowadzają w błąd opinię publiczną. Do prokuratury wpłynęło zawiadomienie dotyczące ujawnienia w prasie danych wrażliwych, konkretnie miejsca zamieszkania" - czytamy w oświadczeniu.