Po podpisaniu przez Andrzeja Dudę ustaw dotyczących reformy sądownictwa, pod Pałacem Prezydenckim w Warszawie i w wielu innych miastach Polski zorganizowano protesty.
W stolicy doszło do starcia protestujących z pilnującymi porządku policjantami. Na nagraniach z tego zdarzenia widać było mężczyznę, który prowokował interweniujących funkcjonariuszy.
Zdaniem części polityków opozycji oraz uczestników protestu, był to wynajęty pracownik TVP. Chodzi o Wiaczesława Skidana, który pojawiał się m.in. w programie "Jaka to melodia".
W związku z rozpowszechnianym wizerunkiem TVP wydała komunikat, w którym zaprzeczyła, by osoba widoczna na nagraniu, była pracownikiem stacji.
W związku z nieprawdziwymi sugestiami jakoby osoby lub osoba biorąca udział w protestach z dnia 26 lipca w Warszawie, znajdowała się tam na „zlecenie TVP”, Telewizja Polska stanowczo dementujemy te informacje. W stosunku do osób, redaktorów i wydawców, które będą rozpowszechniały te kłamstwa TVP podejmie stosowne kroki prawne.