Wideo na żądaniem to najchętniej opłacana internetowa usługa w kraju, której popularność nie maleje (trzy lata temu odsetek płacących za VoD w sieci był tylko minimalnie wyższy, bo wynosił 44 proc.). Z badania nie wynika na razie, jak na liczbę osób płacących w sieci za dostęp do VoD wpłynął start Netfliksa. Ruszył on wprawdzie 6 stycznia, ale pierwsze 30 dni oferował w ramach testów za darmo, a badanie Pentagon Rese4arch i Best Content przeprowadzane było w pierwszym tygodniu lutego i pytano o płacenie w ciągu 30 dni poprzedzających wypełnienie ankiety.
Ofertę Netfliksa w Polsce internauci mocno skrytykowali, wytykając, że gros materiałów na platformie nie jest opatrzona polską wersją językową. Dopiero teraz Netflix pochwalił się opatrzeniem polskimi napisami wszystkich sezonów swojego kultowego serialu „House of cards".
Stałe miejsce w domowych budżetach mają też audiobooki i e-booki, za które w styczniu zapłaciło 27,2 proc. polskich użytkowników sieci, podczas gdy rok wcześniej było to 29,9 proc. Ogromny wzrost popularności widać natomiast w przypadku płacenia za mobilne aplikacje w sklepie Google i Apple. Obecnie płaci za nie już prawie jedna czwarta - 24 proc. internautów (a jeszcze trzy lata temu było to 15 proc.).
- W dość nagły sposób ta kategoria usług stała się trzecią najważniejszą spośród wszystkich uwzględnionych w badaniu. Mając na uwadze wciąż zwiększające się wykorzystanie urządzeń mobilnych, a co za tym idzie, rosnące zapotrzebowanie na dedykowane oprogramowanie, należy w przyszłości spodziewać się dalszego wzrostu procenta użytkowników sklepów z aplikacjami. Stosunkowo duża część ankietowanych płaciła również za zakup gier komputerowych z możliwością pobrania przez Internet – podają autorzy badania.
Mocno spada za to płacenie za ściągnie plików z muzyką (co jest logiczne, bo w ostatnich trzech latach rozkwitły w Polsce serwisy w rodzaju Spotify czy Deezer albo Tidal, streamingujące muzykę w modelu abonamentowym). W styczniu za plik muzyczny zapłaciło tylko 16 proc. internautów, podczas gdy trzy lata wcześniej było to jeszcze prawie 29 proc. Znacznie mniej osób płaci dziś też niż trzy lata temu za dodatkowe usługi w portalach społecznościowych: niecałe 10 proc. przy ponad 16 proc. w styczniu 2013 r.
