Reklama

Robert Mazurek: Elegia dla repasacji

Najpierw się załamałem. Tumany, co tu kryć. Po mnie takie głupie, rozumiem, ale żeby aż tak? Dzieci mojej osoby nie wiedziały, kto to rusznikarz. Poskarżyłem się znajomej pani profesor. Wyśmiała. Nie, wcale nie bachory, bo niby zawodu już takiego nie ma i to ja się czepiam. Jak nie ma, jak jest, na Mokotowie jest! My tu mamy duże tradycje strzeleckie, więc i rusznikarstwo w rozkwicie.

Aktualizacja: 13.09.2020 21:33 Publikacja: 13.09.2020 00:01

Robert Mazurek: Elegia dla repasacji

Foto: Fotorzepa/ Robert Gardziński

I tak mnie naszło, że przecież nie tylko rusznikarstwo zanika. Czy państwo wiedzą, co to jest repasacja? Ja też nie do końca, ale za mojej młodości wszędzie była repasacja pończoch. Teraz pończochy sprzedają tylko w sex shopach, których skądinąd w PRL-u nie było, więc i repasacja zanikła. Zresztą te sex shopy to się tak sezonowo pojawiły, ot, historia jednego pokolenia, bo one też już znikają. Cóż, skoro wszyscy się na online przerzucają, w tej branży również, to nie dziwota. Sugerowałbym, by Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, a zwłaszcza tego drugiego, przynajmniej jeden taki, wzorcowy, narodowy sex shop zachowało. Mógłby nawet dzielić metraż z punktem repasacji, nie czepiajmy się.

Pozostało jeszcze 82% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Plus Minus
Jan Maciejewski: Zaczarowana amnestia
Plus Minus
Agnieszka Markiewicz: Dobitny dowód na niebezpieczeństwo antysemityzmu
Plus Minus
Świat nie pęka w szwach. Nadchodzi era depopulacji
Plus Minus
Pierwszy test jedności narodu
Plus Minus
Wirtualni nielegałowie ruszają na Zachód
Reklama
Reklama