Alitalia jest od 2017 r. pod specjalnym zarządem komisarycznym, a populistyczny rząd postawił sobie za cel uratowanie narodowego przewoźnika i sponsoruje plan zasilenia go przez państwowe koleje Ferrovie dello Stato i przebudowy linii z pomocą partnerów z branży

Delta i easyJet wyraziły zainteresowanie wejściem w Alitalię, prowadzą rozmowy z FS, ale cała trójka inwestorów nie widzi jeszcze zarysów nowej umowy. Bez partnera z sektora Alitalii grożą nowe kłopoty, bo ani kolej ani państwo nie mają pojęcia o zarządzaniu linią lotniczą - pisze Reuter.j

Easyjet mówił kilkakrotnie, że interesuje go dział krótkich lotów i sloty na najważniejszych lotnikach, byłby gotowy przejąć 15 proc. udziałów, jeśli przejmie kontrolę nad częścią aktywów włoskiej linii. Ten warunek zirytował 3 komisarzy kierujących Alitalią, bo obawiają się jej rozpadu. A mają uprawnienia do decydowaniu o przyjmowaniu ofert.

Delta również planuje objęcie 15 proc. za ok.100 mln euro z przewidywanego planu ratunkowego za 900 mln euro i nie chce inwestować więcej. Łączny udział 30 proc. lub mniej obu partnerów w porównaniu z ok.40 proc., na jakie liczy kolej FS, zmusi rząd do szukania dodatkowych inwestorów, zapewne wśród firm kontrolowanych przez państwo.

Ferrovie miały przejąć 30-48 proc. w nowej linii, co zwiększa znaczenie pełnego zaangażowania się Delty i easyJeta. Według "Il Messaggero", prezes FS, Gianfranco Battisti ma polecieć w tych dniach do Atlanty, by przekonać prezesa Eda Bastiana do większego włożenia gotówki w plan ratunkowy. FS prowadzi wyścig z czasem, bo rząd ustalił na 31 marca termin przedstawienia planu ratunkowego Alitalii. Jeśli nie zostanie dotrzymany, to linii nie uda się spłacić do końca czerwca rządowej pożyczki 900 mln euro.