Reklama
Rozwiń
Reklama

Lekarze wypowiedzą klauzulę opt-out: w październiku nie będzie komu dyżurować w szpitalach

Apogeum akcji wypowiadania opt-outów przypadnie na październik. Lekarze mają nadzieję, że to zmusi polityków do rozmów o reformie systemu ochrony zdrowia.

Aktualizacja: 08.08.2019 14:37 Publikacja: 08.08.2019 08:18

Lekarze wypowiedzą klauzulę opt-out: w październiku nie będzie komu dyżurować w szpitalach

Foto: Fotorzepa, Danuta Matłoch

Szpitale w Chorzowie i Sosnowcu, dwie placówki w Bielsku-Białej i siedzibę Śląskiej Izby Lekarskiej odwiedził od poniedziałku Jan Czarnecki, przewodniczący Porozumienia Rezydentów Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy (PR OZZL), zachęcając do akcji „Zdrowa praca – 48 h w tygodniu".

Czytaj także:

Lekarze znów wypowiedzą opt-out - akcja „Jeden lekarz, jeden etat"

W czwartek do wypowiedzenia klauzuli opt-out, pozwalającej etatowcom na pracę ponad 48 godzin tygodniowo, będzie zachęcał lekarzy z dwóch szpitali w Tarnowskich Górach. I nie tylko etatowców, bo zatrudnieni na kontrakcie też mogą zmniejszyć wymiar pracy.

– Opowiem o tym, że 44 proc. obecnie pracujących lekarzy jest w wieku emerytalnym, a 40 proc. ma objawy wypalenia zawodowego. Wytłumaczę, jak ważna jest praca zgodna z kodeksem pracy i profilaktyka wypalenia zawodowego – mówi Jan Czarnecki.Ale chce też uświadamiać, że minister zdrowia Łukasz Szumowski nie dotrzymał warunków porozumienia, jakie w lutym 2018 r. zawarł z PR OZZL. – Poza podwyżkami nie został spełniony żaden z postulatów – jak choćby obietnica biurokratycznego odciążenia lekarzy dzięki zatrudnieniu asystentów medycznych – mówi dr Czarnecki.

Reklama
Reklama

Do końca miesiąca planuje odwiedzić w sumie 40 szpitali w całej Polsce. Jeśli lekarze wypowiedzą opt-outy w sierpniu, to biorąc pod uwagę miesięczny okres wypowiedzenia, większość oddziałów może stanąć na początku października. Nie mogąc zapewnić obsady dyżurowej, dyrektorzy placówek mogą zostać zmuszeni do zamknięcia lub okresowego zawieszenia pracy części oddziałów.

W ankiecie, jaką OZZL przeprowadził w czerwcu wśród swoich członków, gotowość do wypowiedzenia opt-outów wyraziło 69 proc. Podczas protestu na przełomie 2017 i 2018 r. wypowiedziało je zaledwie 4 proc. środowiska lekarskiego.

– Straciliśmy nadzieję, że rządzący poważnie zaczną rozmawiać o ochronie zdrowia bez żadnych nacisków z zewnątrz – tłumaczy dr Krzysztof Bukiel, przewodniczący OZZL.

A Damian Patecki, współzałożyciel, a dziś rzecznik Porozumienia Rezydentów, dodaje, że nowe pokolenie lekarzy, wychowane na ostatnich protestach, nie będzie chciało narażać zdrowia i harować po 300–400 godzin w miesiącu.

– Oni wiedzą, że w przysiędze Hipokratesa nie ma zdania: „Zatyram się na śmierć, reperując niewydolny system zniszczony przez polityków", albo: „Będę z zapałem numerował strony historii choroby". Chcą zachować zdrowe proporcje między pracą a życiem prywatnym – podkreśla.

Opinie Prawne
Ewa Szadkowska: TSUE wysadził TK w powietrze. To ważna lekcja także dla Donalda Tuska
Cudzoziemcy
Kierowca musi mówić po polsku? Prawnicy oceniają nową usługę „Bolt lokalnie"
Internet i prawo autorskie
Masłowska zarzuca Englert wykorzystanie „kanapek z hajsem”. Prawnicy nie mają wątpliwości
Prawo karne
Małgorzata Manowska reaguje na decyzję prokuratury ws. Gizeli Jagielskiej
Nieruchomości
Wieczni prezesi spółdzielni mieszkaniowych zostaną? Spór o reformę
Materiał Promocyjny
Działamy zgodnie z duchem zrównoważonego rozwoju
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama