186 mln dolarów zapłacono za parę portretów autorstwa Rembranda, 104 mln za „Masakrę niewinnych” Rubensa, a 83 mln za „Madonnę z Darmstadt” Hobleina. Za ile mogłaby zostać sprzedana „Dama z gronostajem”, najsławniejszy z obrazów wchodzący w skład kolekcji książąt Czartoryskich? Eksperci typują, że około miliard dolarów.
Od końca 2016 roku dzieło sławnego Leonarda da Vinci jest własnością skarbu państwa. Zbiory Czartoryskich, liczące 86 tys. obiektów muzealnych i dzieł sztuki zostały wówczas zakupione za sumę około dziesięciokrotnie mniejszą niż warta jest tylko „Dama z gronostajem”. Na kolekcję składają się m.in. tak wybitne dzieła jak: „Polonia – Rok 1863” Jana Matejki, „Krajobraz z miłosiernym Samarytaninem” Rembrandta, rysunki i szkice autorstwa Renoir’a czy ryciny Albrechta Dürera.
Początki zbiorów łączą się z księżną Izabelą z Flemingów Czartoryską (1746-1835), patriotką, mecenaską sztuki, założycielką pierwszego polskiego muzeum. Z mężem Adamem Kazimierzem Czartoryskim wspierała przez dziesięciolecia sprawy polskie, co wiązało się z represjami ze strony zaborców. Jednak ani częściowe zniszczenie, ani konfiskata majątku nie powstrzymywały Czartoryskich od politycznej aktywności. Dla Izabeli równie ważna pozostawała kultura i sztuka. Angażowała się również w działania na rzecz rozwoju edukacji w swoich ukochanych Puławach.
Od najmłodszych lat księżna jako osoba majętna chętnie i często podróżowała po świecie, co pozwalało jej przywozić do kraju cenne obrazy i wyjątkowe pamiątki. Trudne relacje z mężem i kolejne flirty połączone z niechęcią jaką okazywało jej część krewnych Adama Kazimierza rekompensowała sobie podbiciem kolejnych europejskich salonów. W kraju szybko stała się ważną postacią warszawskich salonów. Szeroko komentowano również trwający wiele lat romans księżnej z carskim ambasadorem Nikołajem Repninem.
Wydarzeniem, które wstrząsnęło życiem księżnej Izabeli była śmierć nowo narodzonej Gabrysi. Po stracie córeczki całą swoją uwagę i miłość skierowała na pozostałe potomstwo. W zmianie stylu życia pomogła również miłość do Puław, gdzie w tamtejszym pałacu zwanym „Ateny Polski”, Czartoryscy mieszkali z przerwami od końca XVIII wieku. W posiadłości gościć najpierw przeciwnicy króla, a z czasem czołowi filozofowie, artyści i architekci. Przez kolejne dekady księżna była konsekwentna w rozszerzaniu kolekcji. Poszerzała zbiory dzięki kolejnym podróżom lub przy pomocy rodziny. „Dama z gronostajem” Leonarda da Vinci czy „Portretem młodzieńca” Rafaela Santiego trafiły do kolekcji za sprawą synów Konstantego i Adama Jerzego.
W wyniku kolejnych zawirowań historycznych, zmian miejsc zamieszkania i represji ze strony zaborców księżna Izabela musiała opuścić Puławy. Kiedy powróciła przeraził ją stan zniszczenia posiadłości. Mimo tego wraz z mężem zdecydowała się od odbudowę pałacu. Po przeprowadzeniu modernizacji pałacu połączonej z przebudową parku, księżna Czartoryska w położonych na jego terenie Świątyni Sybilla oraz w Domku Gotyckim umieszcza kolekcję obrazów i dzieł sztuki. Wśród eksponatów nie brakowało ważnych dla historii Polski pamiątek czego przykładem są dwa miecze krzyżackie z bitwy pod Grunwaldem. Sentencją właścicielki Puław brzmiała: „Ojczyzno, nie mogłam Ciebie bronić, niechaj Cię przynajmniej uwiecznię”.