Rząd Beaty Szydło w oczach wyborców

Polaków najbardziej rozczarował wicepremier Mateusz Morawiecki

Aktualizacja: 01.06.2016 09:56 Publikacja: 31.05.2016 19:23

Foto: Rzeczpospolita

Pół roku to pierwszy moment, gdy w odpowiedzialny sposób można podsumować działania rządu i jego poszczególnych członków. Badanie przeprowadzone przy tej okazji przez ośrodek IBRiS dla „Rzeczpospolitej" pokazuje, że rząd wyraźnie traci ciepłe uczucia Polaków. Porównanie obecnych wyników badań z oczekiwaniami wobec ministrów sprzed pół roku niemal dla wszystkich członków rządu wypada źle.

W tej chwili czołówkę rankingu otwiera premier Beata Szydło – dobrze ocenia ją 36 proc. Polaków. Za panią premier w rankingu zestawionym wedle pozytywnych ocen znaleźli się wicepremierzy Mateusz Morawiecki oraz Jarosław Gowin (po 30 proc. poparcia).

Relatywnie dobrze wypadają też minister rodziny Elżbieta Rafalska i szef resortu finansów Paweł Szałamacha (po 29 proc. pozytywnych ocen). W pierwszej dziesiątce znaleźli się minister zdrowia Konstanty Radziwiłł i minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro (po 28 proc. ocen pozytywnych), a także szef MSW Mariusz Błaszczak (27 proc.), szefowa Kancelarii Premiera Beata Kempa oraz minister edukacji Anna Zalewska (po 26 proc).

Wicepremier traci

Choć Morawiecki wciąż jest wysoko w rządowym rankingu, to właśnie on w ciągu pół roku najbardziej stracił w oczach Polaków. Pozyskany przez PiS z prywatnego sektora bankowego Morawiecki miał być gwiazdą rządu. I premier Beata Szydło, i lider PiS Jarosław Kaczyński prezentowali go niemal jak cudotwórcę, który nada nowego impetu polskiej gospodarce.

Polacy dali Morawieckiemu duży kredyt zaufania – gdy w listopadzie 2015 roku tworzył się rząd, dobre oceny dawało mu 63 proc. badanych. Dziś wicepremier ma ich ponad dwa razy mniej – 30 proc. To największa strata (33 punkty) ze wszystkich członków rządu.

– Oczekiwania wobec Morawieckiego były ogromne, a jak dotąd jego działania nie przyniosły żadnych wyraźnych owoców. W dodatku wicepremier przez te pół roku miał bardzo dużo niefortunnych wypowiedzi – uważa politolog dr Anna Materska-Sosnowska. – Dlatego tak drastyczne spadki Morawieckiego są logiczne. Im większe oczekiwania, tym większe rozczarowanie.

Podobnie uważa dr Wojciech Jabłoński, ekspert od marketingu politycznego. – Plan Morawieckiego jest dla ludzi mętny i nic na razie z niego nie wynika. Morawiecki nie mógł liczyć na to, że za obietnicę reindustrializacji Polski zbierze pochwały od wyborców. Zresztą sam PiS nieszczególnie intensywnie używa jego planu w celach politycznych.

Poza Morawieckim duże straty w dobrych ocenach zanotowali także była rzeczniczka rządu i szefowa gabinetu premier Elżbieta Witek (spadek o 27 punktów), szef resortu zdrowia Konstanty Radziwiłł (25), minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski (24) oraz wicepremier Jarosław Gowin (23).

Ale Morawiecki otwiera drugi ranking – przybyło mu najwięcej złych ocen (37 punktów). Przy tworzeniu rządu źle oceniało go zaledwie 3 proc. Polaków, a dziś – 40 proc. Nieznacznie lepiej pod tym względem wypadają minister ds. europejskich Konrad Szymański (przybyło mu 36 negatywnych punktów), minister środowiska Jan Szyszko (34), minister zdrowia Konstanty Radziwiłł (32) oraz Krzysztof Jurgiel, minister rolnictwa (30). Jurgiel ma w dodatku najmniejsze poparcie w elektoracie PiS. Gdy pozostali członkowie rządu cieszą się mirem wśród 70–80 proc. zwolenników swej partii, to jego popiera jedynie 53 proc.

500+ ciągnie w górę

W badaniu najlepiej wypadła szefowa resortu pracy Elżbieta Rafalska. Nie dość, że ma wysoką pozycję w rządowym rankingu dobrze ocenianych ministrów, to jeszcze zbiera relatywnie niewiele ocen negatywnych (33 proc.). Jest jedynym członkiem rządu, któremu w ciągu pół roku przybyło dobrych ocen – 2 punkty.

– To całkowicie logiczny efekt uruchomienia programu Rodzina 500+, który nadzoruje pani minister – uważa dr Anna Materska-Sosnowska. – Jak dotąd to jedyna zrealizowana obietnica PiS, którą wyborcy odczuli szybko.

Najgorzej oceniani

Wszyscy inni ministrowie w ciągu półrocza rządów stracili dobre oceny, choć najmniej minister obrony Antoni Macierewicz (3 punkty), a także szef resoru skarbu Dawid Jackiewicz (5 punktów) oraz koordynator specsłużb Mariusz Kamiński (8 punktów). Jednocześnie Macierewicz jest jedynym ministrem, któremu ubyło złych ocen (o 1 punkt). Mimo to wciąż to właśnie on otwiera ranking najgorzej ocenianych ministrów (61 proc. ocen negatywnych, 22 proc. pozytywnych). Oczywiście najgorzej jest postrzegany w elektoratach liberalnej opozycji – źle ocenia go po ok. 90 proc. wyborców Platformy i Nowoczesnej.

Kolejne miejsca w rankingu najgorzej ocenianych członków rządu zajmują Zbigniew Ziobro (60 proc. ocen negatywnych, 28 proc. pozytywnych) i Mariusz Kamiński (55 proc. ocen negatywnych, 25 proc. pozytywnych). – Macierewicz powoli przestaje się kojarzyć wyłącznie ze Smoleńskiem – uważa dr Wojciech Jabłoński. – Jako szef MON coraz częściej sięga po retorykę konfrontacji z Rosją, a to dużej części wyborców się nie podoba. Ludzie nie chcą wojny, więc wymachiwanie przez ministra szabelką nie będzie dobrze oceniane.

W gronie ministrów, którzy zbierają co najmniej połowę głosów negatywnych, znaleźli się jeszcze Witold Waszczykowski (54 proc.), Beata Kempa (53 proc.) oraz wicepremier i minister kultury Piotr Gliński (50 proc.). Ale nawet pani premier nie ma powodu do zadowolenia. Co prawda dobrze ocenia ją 36 proc. Polaków, ale złych ocen jest wyraźnie więcej, niemal połowa (49 proc.).

Rekonstrukcja?

– Hasło „dobra zmiana" zrodziło duże oczekiwania. Wyglądało na to, że przez osiem lat opozycji PiS przygotował się do władzy, a w pokazywanej podczas debat przedwyborczych „niebieskiej teczce" Beata Szydło ma rzeczywiście gotowe projekty. Teraz wyborcy zobaczyli, że niebieska teczka była pusta – uważa dr Materska-Sosnowska. – Spadki osobistych notowań Beaty Szydło dodatkowo wynikają z przekonania wyborców, że jest ona wyłącznie administratorem, a kluczowe decyzje podejmuje i tak Jarosław Kaczyński.

Ale nie tylko pani premier ma ten problem. W przypadku wszystkich członków rządu oceny negatywne przeważają nad pozytywnymi. Zdaniem dr. Wojciecha Jabłońskiego jedyną receptą na odwrócenie negatywnej tendencji sondażowej ministrów jest rekonstrukcja rządu.

Pół roku to pierwszy moment, gdy w odpowiedzialny sposób można podsumować działania rządu i jego poszczególnych członków. Badanie przeprowadzone przy tej okazji przez ośrodek IBRiS dla „Rzeczpospolitej" pokazuje, że rząd wyraźnie traci ciepłe uczucia Polaków. Porównanie obecnych wyników badań z oczekiwaniami wobec ministrów sprzed pół roku niemal dla wszystkich członków rządu wypada źle.

W tej chwili czołówkę rankingu otwiera premier Beata Szydło – dobrze ocenia ją 36 proc. Polaków. Za panią premier w rankingu zestawionym wedle pozytywnych ocen znaleźli się wicepremierzy Mateusz Morawiecki oraz Jarosław Gowin (po 30 proc. poparcia).

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Kraj
Śląskie samorządy poważnie wzięły się do walki ze smogiem
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Kraj
Afera GetBack. Co wiemy po sześciu latach śledztwa?
śledztwo
Ofiar Pegasusa na razie nie ma. Prokuratura Krajowa dopiero ustala, czy i kto był inwigilowany
Kraj
Posłowie napiszą nową definicję drzewa. Wskazują na jeden brak w dotychczasowym znaczeniu
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Kraj
Zagramy z Walią w koszulkach z nieprawidłowym godłem. Orła wzięto z Wikipedii