Na dach Ministerstwa Środowiska weszło czworo ekologów, czworo kolejnych zwisa na linach - informuje RMF FM. Rozwiesili ogromny plakat z napisem"Cała puszcza parkiem narodowym".
Sprzeciwiają się w ten sposób planowanej przez resort środowiska częściowej wycince starodrzwu puszczy, którą ministerstwo uzasadnia inwazją kornika.
Jak powiedziała jedna z działaczek na filmie zamieszczonym na YT, decyzja Ministerstwa zapadła wbrew opiniom naukowców i ogromnej części społeczeństwa, więc ochronę puszczy trzeba podjąć, by uniknąć kompromitacji na arenie międzynarodowej.
Ekolodzy skierowali pytanie do premier Beaty Szydło i prezesa Kaczyńskiego, czy zamierzają oni wrócić do ustaleń komisji powołanej przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego, które zakładały utworzenie parku narodowego na terenie całej Puszczy Białowieskiej.
Ekolodzy rozstawili na dachu Ministerstwa namioty, są wyposażeni w wodę i żywność. Twierdzą, że w oczekiwaniu na odpowiedź są przygotowani na dłuższy pobyt. Od otrzymania jej uzależniają opuszczenie budynku.